07:53
Bubel nad bublami!
Bardzo rzadko zdarza mi się kupić produkt który byłby bublem, który się kompletnie u mnie nie sprawdza.
Takim właśnie produktem jest maska Intensywnie regenerująca do włosów farbowanych Biovax L'Biotici.
Kupiłam tą maskę pod wpływem impulsu i dobrych recenzji. Chciałam ją przetestować, chciałam żeby działała. Pokładałam w tym produkcie wielkie nadzieje. Była to moja pierwsza "profesjonalna" maska.
I tu niespodzianka... bardzo niemiła.
Dawno mnie nic tak mocno nie zawiodło.
Jest to najgorszy produkt jaki kiedykolwiek stosowałam do włosów.
L`Biotica, Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów farbowanych
Co do opakowania?
Pojemność to 500 ml. cena ok 25 zł. Maska dostępna w aptekach. Zapach jak dla mnie jest przyjemny, a konsystencja gęsta, zabarwiona na odcień pudrowego różu. W opakowaniu do maski dołączony był czepek.
Pozbawiona jest silikonów i innych zmiękczaczy.
Co do działania?
Maska kompletnie nie działa. Nie pomaga w rozczesywaniu włosów, nie regeneruje. Włosy są poplątane, tępe a tego bardzo nie lubię. Produkt kompletnie nie nawilża
Stosowałam ją na kilka różnych sposobów. Tak jak zalecał producent czy trochę na swój własny sposób. Trzymałam ją na włosach i 15 min. i 30 min. i nawet 1 h. a efekt był taki sam... choć teraz myślę, że go właściwie nie było.
Już nigdy więcej nie kupię tej maski.
Staram się zużyć produkt, ale bardzo mnie on męczy. Stosuje do do metody OMO a raczej MMO ;)
Jeśli wiecie w jaki inny sposób można wykorzystać maskę proszę piszcie ;)
Miłego dnia ;)
Ja uwielbiam maski biovax :) Może akurat ta ma jakiś składnik, którego Twoje włosy nie lubią? Akurat tej nie używałam z jednej prostej przyczyny - mam naturalny kolor ;]
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnej maski z Biovaxu, ale chciałabym wypróbać ;)
OdpowiedzUsuńa może ulepszyć ją półproduktami? ;)
OdpowiedzUsuńdziwne. ja z tej firmy używałam maski na łamliwe i wypadające włosy (z powodu tego drugiego) i byłam jak najbardziej zadowolona.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam maskę z Biovaxu, obecnie używam tylko i wyłącznie maski mlecznej z Kallos.
OdpowiedzUsuńjest to moja ulubiona maska do włosów, ostatnio kupiłam jeszcze maskę z olejkiem arganowym ciekawe jak ta się spisze
UsuńNie cierpię tego uczucia tępych włosów... Brr!
OdpowiedzUsuńTak to chyba jest z tymi maskami z biovaxu , ja stosowalam kiedyś tą z proteinami mlecznymi zachwalana przez wszystkich i bylam rozczarowana tak jak Ty tą maską , kiedyś.w.przypływie impulsu wiary w te maseczki kupiłam taką do włosów blond z biovaxu i to był strzał w dziesiątkę a z całą pewnością była dużo lepsza!;)
OdpowiedzUsuńJa mam pomarańczową wersję i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam masek z Biovax ale na innych blogach czytałam dobre opinie na ich temat może akurat ta się nie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńKupiłam maskę tej firmy, ale jeszcze nie używałam mam nadzieję że nie będzie taka zła.
OdpowiedzUsuńLubię Biowaxa :) szkoda, że nie podpadła Ci, bo 25 zł wyrzucone w błoto;p
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziła :(
OdpowiedzUsuńoj :( tej wersji akurat nie miałam, ale kilka biovaxów przewinęło się przez moje włosy i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńdobrze wiedziec..
OdpowiedzUsuńNo to nieciekawi:( Ale dzięki za obiektywną ocenę. Będę się jej wystrzegała:)
OdpowiedzUsuńużywam masek Biovaxu na wypadanie i do przetłuszczających się jestem zadowolona, tej nie znam.Ja czasami wcieram na skalp jakieś naturalne papki np z almy i jednocześnie na włosy nakładam maski.
OdpowiedzUsuńU mnie maski z Biovaxa również nie robią większego szału.
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię kosmetycznych rozczarowań. Zazwyczaj nawet nie chce mi się o nich pisać...
OdpowiedzUsuńmoze tak u Ciebie zadzialala bo kazdy ma inna strukture wlosa i te zle rzczy co wymienilas u innych moga sie nie pojawic. Ale ja tu nie jestem znawca i nawet nie podam Ci dobrej maseczki sama szukam ideau.
OdpowiedzUsuńtak, u innych może się sprawdzić
Usuńmoim ideałem jest wszystkim znana maska Kallosa Latte
a tak wiele osób chwali tę markę
OdpowiedzUsuńŻeby nie wyrzucać, może zużyj ją do depilacji, da niezły poślizg maszynce. Albo spróbuj wzbogacić półproduktami - sokiem z aloesu, miodem, witaminą E np. :)
OdpowiedzUsuńMOJA OPINIA JEST DOKLADNIE TAKA SAMA,TA Z KREATYNA TEZ NIEWIELE LAPSZA,OSTRZEGAM CIE TAKRZE PRZED MASECZKA JOANNY Z APTECZKI BABUNI
OdpowiedzUsuńUuu szkoda, że taka niemiła niespodzianka. Wydawało mi się wszystkie maski Biovax są godne zaufania :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, gdzie zostałaś przeze mnie wyróżniona:)
OdpowiedzUsuńhttp://lifegoodmorning.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-liebster-blog.html
Nigdy ich nie miałam i tez mnie do nich nie ciągnęło :)
OdpowiedzUsuńja lubie biovax - a brdziej moje włosy:)
OdpowiedzUsuńjesli jednak nie mozesz jej zuzyc zawsze mozesz sprobwac innego zastosowania np jako ,,pianki do golenia " szybko zuzyjesz:)
mój niezbędnik :) moje włosy tak pokochały biovax że bez niego są takie jakieś nieciekawe.. poważnie :P
OdpowiedzUsuńoj popieram..., ale sporo osób na nią narzeka, na Wizażu też...i ja się zwiodłam; faktycznie-zero nawilżenia, czegokolwiek! ja zużyłam jej do masek kombinowanych przed myciem, czyli ta maska, nafta, olej rycynowy, gliceryna...nie ma to jak Kallos! :D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć ;)
UsuńPotwierdzam! Czerwony biovax jest straszny tak samo jak odzywka w sprayu! Z vaxów najlepszy Rainforest do zniszczonych (z apteki) i ten złoty drogeryjny z olejkami - cudowny;p
OdpowiedzUsuńfajnie, że zgadzasz się ze mną
Usuń