Z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że manicure
hybrydowy uzależnia. Tak, jestem od niego uzależniona. Komfort noszenia,
długotrwałość, błysk to jedne z wielu atutów jakie oferują lakiery hybrydowe.
Nowe lakiery hybrydowe Victoria Vynn stanowią kolejną nowość dostępną na naszym
rynku kosmetycznym i dziś ich recenzja.
Lakiery hybrydowe zrewolucjonizowały w dziedzinie stylizacji paznokci rynek kosmetyczny. I nie ma się co dziwić ponieważ manicure hybrydowy jest długotrwały, wygodny, a pomalowane paznokcie są błyszczące i odporne na zadrapania. W moje rączki dostały się nowe lakiery hybrydowe firmy Victoria Vynn i to im poświęcę dzisiejszy wpis.
Lakiery hybrydowe Victoria Vynn zamknięte są w 8 ml
szklanym, czarnym opakowaniu. Design buteleczki jest ciekawy, wyróżniający
produkty na tle innych lakierów dostępnych na naszym rynku kosmetyczny.
Zazwyczaj są one okrągłe, a te są prostokątne.
Pędzelek jest dość duży, elastyczny dzięki czemu bez
najmniejszego problemu nakłada i rozprowadza produkt. Na nim znajduje się
etykieta z numerem i odcieniem danego lakieru. Jego konsystencja jest ani
gęsta, ani rzadka. Zdecydowanie mniej treściwa niż w porównaniu do lakierów
Semilac, a bardziej zwarta niż lakierów Cosmetics Zone. Muszę przyznać, że
zdecydowanie wolę bardziej płynną formułę z tego względu, iż łatwiej aplikuje
się, rozciera.
Ogromnym atutem tych lakierów jest przede wszystkim
trwałość. Lakier nie odpryskuje, idealnie "trzyma się" płytki
paznokcia, nie ściera się, zachowując błysk. Top oraz baza dobrze łączy się z
lakierami Cosmetics Zone. Pigmentacja zależy oczywiście od odcieni. Posiadam 4
lakiery hybrydowe Victoria Vynn w odcieniach:
- 015 subtelny pudrowy róż,
- 034 malina połączona z czerwienią, bardzo dobrze napigmentowany.
- 108 klasyczna czerń,
- 001 biel, bardzo dobrze napigmentowany.
Podczas utwardzania lakiery delikatnie ściągają się z
brzegu płytki paznokcia. Dlatego warto pamiętać o ich zabezpieczeniu. W
zestawie znajdziecie również tape bond, którego zadaniem jest zapewnienie
lepszej przyczepności lakieru. Wraz z bazą oraz topem tworzą idealny zestaw,
który przedłuża trwałość manicure hybrydowego wykonywanego w domowym
zaciszu.
Zapraszam Was do śledzenia mojego profilu na Instagramie oraz FB.
PS Pamiętajcie o konkursie! Na zgłoszenia czekam do poniedziałku!
nie znam kompletnie marki ale jak tylko na niego natrafię to kupię jeden kolorek, żeby wypróbować jak się sprawdza :) dotychczas używałam semilaca, silcare i artlak. Ten ostatni bardzo krótko trzyma się na paznokciach i zaraz odpryskuje...
OdpowiedzUsuńSemilac kocham za pigmentację, za cenę Cosmetics Zone, a za trwałość Victoria Vynn. Muszę jeszcze nową lampę zakupić, bo moja jest już na wykończeniu ;/
Usuńśliczne kolorki wszystkie;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńJest to nowość, warta grzechu. Do tej pory żadna hybryda wykonywana w domowym zaciszu tak długo nie utrzymywała mi się na paznokciach. Jestem oczarowana trwałością lakierów.
UsuńKolorki bardzo w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o firmie ale nie miałam okazjo poznać :)
034 jest taki śliczny ♥
OdpowiedzUsuńTak, niespotykany kolor który pięknie się prezentuje na paznokciach zarówno krótkich, jak i długich ;)
UsuńMarka mi nieznana, ale piękne odcienie... Mam chęć zakupić..
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana
Daj znać jak kupisz i czy sprawdzają się u Ciebie ;)
UsuńKolor 15 i 34 są piękne:)
OdpowiedzUsuńOj, mi również bardzo przypadły do gustu. Gama kolorystyczna oferowana przez VV jest baaardzo rozbudowana i każdy znajdzie coś dla siebie ;)
UsuńZnam te hybrydki i muszę przyznać, że są świetne! Ja wybierając kolory zdecydowanie postawił na mocne kolory :D
OdpowiedzUsuńZłotko ładne ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ich lakierów.
Złotko jest z innej marki, ale faktycznie jest ładne ;)
UsuńNie znam.
OdpowiedzUsuńUżywam Semilac :)
Początkowo tak jak ja, jednak teraz lubię eksperymentować i testować inne lakiery hybrydowe.
Usuńz jednej strony to fajne kolorki wybrałaś, ale z drugiej to szkoda, że prześwitują końcówki :) ja jednak wolę mieć je zakryte, zwłaszcza, że mam je mocno widoczne :)
OdpowiedzUsuńZłotko z Cosmetics Zone nie ma pełnego krycia, ale uważam że nie jest źle. Reszta jest ok. Warto zabezpieczyć brzeg paznokcia, bo lakiery te trochę się ściągają podczas utwardzenia - o tym pisałam w poście.
Usuńmuszę ich spróbować :D
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię lakiery semilaca, cudowna pigmentacja kolorów :3
OdpowiedzUsuńaaaa ale bym brała je wszystkie:D pięknotki
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie, ale fajnie się prezentują.Buteleczka cudna :) Jak będziesz miała czas i chęć wypróbowania nowych hybryd polecam firme neess :)
OdpowiedzUsuńO tej firmie słyszę pierwszy raz, muszę się jej bliżej przyjrzeć.
UsuńPolubiłam te lakiery hybrydowe :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolory - idealne na co dzień ♥ Brakuje mi takiego złota w kolekcji, chętnie bym je przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńOstatnio wystapilo mi uczulenie na Semilaca. Jaka firma moge go zastapic? Bo z hybryd nie chce rezygnowac. :(
OdpowiedzUsuńNie mam uczulenia na Semilaca, jednak osoby które borykały się z tym problemem zastąpiły je lakierami Cosmetics Zone oraz VV.
UsuńDziękuję za odpowiedź. :) A co to za firma W.?
Usuńvictoria vynn, ostatnio moja koleżanka z bloga Jak pięknie być kobietą wstawiła ranking - oczywiście według jej uznania, lakierów hybrydowych ;)
UsuńSuper, dziękuję, już zaglądam do tego rankingu. :)
OdpowiedzUsuńoj całkowicie się z Tobą zgodzę, hybrydy uzależniają! ja mam swoje semilacki od roku i nie wyobrażam sobie powrotu do zwykłego mani ;p
OdpowiedzUsuńCzy kolor 034 przypomina 103 Elegant Raspberry z Semilac? Szukam jego odpowidnika.
OdpowiedzUsuńVictoria Vynn jest moim zdaniem dużo lepsza, niż Semilac, o innych kwestiach nie wspomnę, zresztą dla porównania zerknijcie sobie do sklepu https://abant.pl/Victoria-vynn a potem na semilaca.
OdpowiedzUsuń