Podstawą mojego makijażu jest dobrze kryjący podkład, puder, a w ostatnim czasie kosmetykiem bez którego nie wychodzę z domu jest rozświetlacz. Czas na 3 ulubieńców od IsaDora, których warto bliżej poznać.
Dotrzymując kroku panującym trendom kosmetycznym IsaDora stworzyła nową linię produktów Strobing,w którą wchodzą 3 rodzaje rozświetlaczy: płynny rozświetlacz Fluid Highlighter, rozświetlacz w sztyfcie Highlighting Stick oraz w palecie Face Sculptor Strobing.
Paleta Face Sculptor Strobing dostępna jest w dwóch odcieniach: 20 Cool Glow przeznaczony jest do zimnej lub jasnej cerze oraz 21 Warm Glow do ciepłej, średniej lub ciemnej skórze. Bez wątpienia mogę stwierdzić, że w ostatnim czasie wszelkie produkty rozświetlające stały się bardzo popularne, a strobing zyskuje coraz większe grono fanek.
IsaDora paleta Face Sculptor Strobing składa się z trzech różnych odcieni rozświetlacza. Pierwsza najjaśniejsza część palety posiada szampańskie oraz biało-kremowe tony. Kolor ten jest bardzo jasny idealny dla bardzo bladych osób. Natomiast w drugim kolorze znajdziecie różowe tony, a w trzeciej brązowo-złote.
Produkt jest dobrze napigmentowany. Nie jest to tak mocna pigmentacja jaką posiada moja kochana Mary Lou, ani słaba. Wszystkie trzy odcienie nadają skórze zdrowy, delikatny blask. Dla mnie idealne zestawienie kolorystyczne to połączenie najjaśniejszego odcienia z brązowo-złotym. Stopień rozświetlenia można budować. Paleta Face Sculptor Strobing to kosmetyk idealny do codziennego stosowania.
Puder IsaDora Velvet Touch to kolejny kosmetyk godny uwagi. Produkt zamknięty jest w 10 g puderniczce, która jest bardzo elegancka, klasyczna, posiadająca lusterko oraz magnetyczne zamknięcie.
Puder dostępny jest w 4 odcieniach. Mój to nr 11 Soft Mist. Dość jasny odcień, łączący w sobie żółte oraz beżowe tony. Na tle innych pudrów do twarzy kosmetyk ten wyróżnia się swym kryciem. Jest ono średnie. IsaDora Velvet Touch utrzymuje mat do 5 godzin. Nie tworzy suchej maski na twarzy, a delikatnie odbija światło. Osoby posiadające suchą cerę, pragnące nadać jej zdrowego wyglądu, nie potrzebujące krycia, stosujące tylko puder powinny przetestować ten kosmetyk.
Trzeci i ostatnim kosmetykiem marki IsaDora, który zasługuje na uwagę i który bardzo lubię to podkład Nude Super Fluid Foundation. Podkład znajduje się w 30 ml szklanej buteleczce z pipetą. Tak, jakie było moje zdziwienie kiedy zamiast zwykłej nakrętki, pompki zobaczyłam pipetę. Innowacyjne i wygodne rozwiązanie.
Konsystencja podkładu IsaDora Nude Super Fluid Foundation jest dość płynna, a mimo to kosmetyk ten ma dobre krycie - średnie, w kierunku dużego. Wszelkie mniejsze niedoskonałości zostają zniwelowane, niewidoczne, zasłonięte. Nie podkreśla on suchych skórek, ładnie stapia się ze skórą i nie tworzy maski. Utrzymuje się na niej cały dzień. Po ok. 5-6 godzin. po aplikacji zaczyna zbierać się sebum na skórze, który wystarczy zebrać bibułką matującą lub chusteczką.
Największą wadą IsaDora Nude Super Fluid Foundation to gama kolorystyczna. Najjaśniejszy odcień oferowany przez producenta to 09, który jest mimo wszystko dość ciemny.
Podkład Nude Super Fluid Foundation, puder Velvet Touch oraz paleta Face Sculptor Strobing to moi kosmetyczni ulubieńcy stosowani prawie każdego dnia. Idealne trio do wykonania codziennego makijażu. Znacie kosmetyki marki IsaDora?
Śliczne kolorki, a pudru kiedyś używałam i bardzo sobie chwaliłam... nie jest zbyt tani (i to jego jedyna wada), ale w sumie wart swojej ceny...
OdpowiedzUsuńZ tej firmy znam jedynie pomadki i jakoś tak bez szału.
OdpowiedzUsuńPomadek nie miałam, ale produkty do twarzy są godne uwagi.
UsuńŁadnie je wszystkie pokazałaś. Paleta do strobingu wygląda kusząco.
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńTrio mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńPaleta posiada cudne zestawienie kolorystyczne ;)
Usuńto trio jest boskie!
OdpowiedzUsuńpaletka trio chyba najbardziej mnie korci:D fluid tak sobie mam ich zapas... obserwuję:)
OdpowiedzUsuńMam dwa rozświetlacze, kochaną Mary Lou - mega pigmentacja, oraz delikatniejszy produkt właśnie z IsaDora idealny do codziennego użytku.
UsuńPuder mnie zainteresował, bo nie lubię matu wykończeniu makijażu. Niemniej z firmą nie miałam dotąd styczności.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że mamy podobny niezbędnik - też muszę używać dobrze kryjących podkładów, pudrów, które będą trzymały moją mieszaną skórę w ryzach, a rozświetlacze, to letni must have :D Najbardziej spodobały mi się właśnie te ostatnie - podoba mi się efekt lustrzanej tafli, jakie dają :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zakochałam się w rozświetlacza i nie wychodzę bez niego z domu. IsaDora paleta Face Sculptor Strobing składa się z trzech różnych odcieni rozświetlacza. Fajne rozwiązanie i bardzo praktyczne. Pozwala na stosowanie każdego koloru oddzielnie.
Usuń