Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się post o tym w jaki sposób można oszczędzać kosmetyki, jak sprawić aby stały się one bardziej wydajne. Link do tego postu znajdziecie TU <KLIK>. Istnieje wiele sposób oszczędzania na kosmetykach - kupowanie ich w cenach promocyjnych, szukanie tańszych odpowiedników, czy zakupy grupowe.
Większość kobiet lubi kupować nowe produkty hmmm.... powiedziałbym, że lubi odkrywać nowe kosmetyczne lądy. Oczywiście ja również należę do tej grupy osób.
Tak, jestem zakupoholiczką, lecz aktualnie przebywam na odwyku.
Czasami zdarza się, że robiąc kosmetyczne zakupy otrzymujemy z danej firmy kilka próbek, które z czasem trafiają na dno szuflady w łazience. Zapominamy o nich, a kiedy przypadkiem ponownie trafią w nasze ręce to okazuje się że już dawno minęła ich data ważności.
Zapraszam Was na post, w którym pokaże w jaki sposób można łatwo i przyjemnie wykorzystać otrzymane próbki. Dzisiaj kilka słów o opakowaniach, które przydadzą się każdej kosmetykomaniaczce i nie tylko.
Próbka kosmetyku jest to niewielka ilość danego produktu, zamknięta w małym kartonowym lub plastikowym opakowaniu. Jest to pośrednio "maleńki" chwyt marketingowy, przyciągający uwagę na dany aspekt np. nowa szata graficzna produkt. Próbka służy do promowania danego kosmetyku. Pełni funkcję reprezentacyjną produktu. Jej niewielka ilość szczelnie zamknięta w opakowaniu cieszy każdą kobietę.
Próbki najczęściej dodawane są do zakupów. Stanowią tzw. "gratis", są miłym gestem w kierunku konsumenta. Zdarza się i tak, ze o próbki trzeba się "szarpać" z ekspedientką, która nie chce nam jej dać.... no cóż, zdarza się i tak.
Osobiście nie lubię pojedynczych próbek różnych kosmetyków. Preferuje min. dwie próbki jednego produktu, niż 5 różnych. Dlaczego? Przyczyna jest prosta większa liczba próbek konkretnego kremu np. kremu do twarzy pozwala na lepsze, dokładniejsze przetestowanie kosmetyku.
Lubię testować nowe produkty. Tak jak wspomniałam wcześniej "odkrywać nowe kosmetyczne lądy". W takich przypadkach próbki spisują się doskonale. Nieważne, czy jest to próbka kremu do twarzy, czy nowy tester kosmetyku kolorowego, próbki pozwalają nam "zapoznać się" z produktem.
Mimo to wydobywanie kosmetyku z małych, nieporęcznych opakowań jest dość uciążliwe. Szczególnie produktów pielęgnacyjnych. Nie lubię, kiedy kosmetyk wylewa się z opakowania, kiedy wszystko jest nim umazane w łazience. W takich przypadkach z pomocą przychodzą mi małe pojemniczki.
Do takiego pojemniczka wlewam zawartość próbek, dzięki czemu aplikacja danego produktu jest banalnie prosta i co najważniejsze wygodna. Pojemniczki dobieram w zależności do ilości posiadanych próbek.Do małego słoiczka przedstawionego na zdjęciu wlałam zawartość próbek marki Sylveco, przez co mogę w łatwy sposób wykorzystać kosmetyk. I co najważniejsze mam go zawsze pod ręką, więc nie zapominam o nim.
Ulubione pojemniczki to zdecydowanie małe słoiczki, do których trafiają kremy (do twarzy, pod oczy, masła do ciała itp.). Wykorzystuje je do wykonania domowych próbek dla bliskich mi osób. Sprawdzą się zarówno w domu, jak i podczas wyjazdu.
W większe słoiczki wlewam resztki większych kosmetyków np. balsamy do ciała. Rozcinam plastikowe opakowanie, a jego zawartość - same się zdziwicie ile pozostaje na ściankach opakowania produktu, wlewam do większego słoiczka. Dzięki temu szybciej zużyję dany produkt, a dodatkowo zajmuje on mniej miejsca.
Większe słoiczki sprawdzą się również jako pojemniczki do mieszania różnych półproduktów.
W moim domu wszelkie próbki, maseczki w saszetkach trafiają do jednego pojemniczka. Jest to zwykły kartonik w kształcie serca, schowany na dnie komody. Dzięki temu zachowuje porządek, oraz mam dostęp do moich skarbów. Raz na jakiś czas przeglądam próbki - sprawdzam ich datę ważności, ilość itp.
Przykład
Poniżej na zdjęciu macie 4 próbki kremu do twarzy marki Sylveco. Jest to jeden konkretny produkt, a nie kilka różnych.
Lubię testować nowe produkty. Tak jak wspomniałam wcześniej "odkrywać nowe kosmetyczne lądy". W takich przypadkach próbki spisują się doskonale. Nieważne, czy jest to próbka kremu do twarzy, czy nowy tester kosmetyku kolorowego, próbki pozwalają nam "zapoznać się" z produktem.
Mimo to wydobywanie kosmetyku z małych, nieporęcznych opakowań jest dość uciążliwe. Szczególnie produktów pielęgnacyjnych. Nie lubię, kiedy kosmetyk wylewa się z opakowania, kiedy wszystko jest nim umazane w łazience. W takich przypadkach z pomocą przychodzą mi małe pojemniczki.
Do takiego pojemniczka wlewam zawartość próbek, dzięki czemu aplikacja danego produktu jest banalnie prosta i co najważniejsze wygodna. Pojemniczki dobieram w zależności do ilości posiadanych próbek.Do małego słoiczka przedstawionego na zdjęciu wlałam zawartość próbek marki Sylveco, przez co mogę w łatwy sposób wykorzystać kosmetyk. I co najważniejsze mam go zawsze pod ręką, więc nie zapominam o nim.
Ulubione pojemniczki to zdecydowanie małe słoiczki, do których trafiają kremy (do twarzy, pod oczy, masła do ciała itp.). Wykorzystuje je do wykonania domowych próbek dla bliskich mi osób. Sprawdzą się zarówno w domu, jak i podczas wyjazdu.
W większe słoiczki wlewam resztki większych kosmetyków np. balsamy do ciała. Rozcinam plastikowe opakowanie, a jego zawartość - same się zdziwicie ile pozostaje na ściankach opakowania produktu, wlewam do większego słoiczka. Dzięki temu szybciej zużyję dany produkt, a dodatkowo zajmuje on mniej miejsca.
Większe słoiczki sprawdzą się również jako pojemniczki do mieszania różnych półproduktów.
W moim domu wszelkie próbki, maseczki w saszetkach trafiają do jednego pojemniczka. Jest to zwykły kartonik w kształcie serca, schowany na dnie komody. Dzięki temu zachowuje porządek, oraz mam dostęp do moich skarbów. Raz na jakiś czas przeglądam próbki - sprawdzam ich datę ważności, ilość itp.
Kolejnym bardzo przydatnym kobiecym gadżetem jest perfumetka. Tak, stała się moim ulubieńcem. Dzięki niej mogę w każdej chwili sięgnąć po moje ulubione perfumy, bez obawy że coś mi się wyleje. Perfumetka <KLIK> sprawdzi się w momentach awaryjnych. Będzie pod ręką zawsze w tedy kiedy będziecie ją potrzebowały. Moja perfumetka oraz wyżej wymienione opakowania pochodzą ze sklepu Allpacking - LINK TU <KLIK>
Sklep Allpacking posiada szeroką ofertę zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla firm.
Perfumetka Allpacking jest łatwa w stosowaniu - wiadomo. W łatwy sposób przelejecie do niej perfumy. Jest wielokrotnego użytku. Do tego bardzo ładnie się prezentuje i co ważne jest lekka, poręczna.
W taki to właśnie sposób wykorzystuje zgromadzone próbki, resztki kosmetyczne. Niby banalne, lecz czy aby tak do końca? Lubię ułatwiać sobie najprostsze codzienne czynności.
Oszczędzanie
kosmetyków nie polega tylko na zakupie ich w okazjonalnej cenie, ale
również na racjonalnym ich stosowaniu. Owszem możliwość
zakupienia produktów w niższej cenie jest w pewnym stopniu sposobem na
oszczędzanie, ale czy tylko cena ma wpływ na ekonomiczny związek
oszczędzania produktów?
A jak Wy wykorzystuijeci epróbki kosmetyczne? Pamiętacie o nich?
Wspomnę jeszcze, że weszła nowa gazetka promocyjna Rossmann LINK TU <KLIK>
Miłego dnia