Wesele, wesele i po weselu... jak ten czas szybko mija.
Było cudownie... tak wiem wiem pewnie każda panna młoda tak mówi, ale obstaje przy swoim. Zastanawiam się czy pochwalić się zdjęciami, ale tu jest mały problem. Musiałabym ujawnić nasze twarze. Muszę to przemyśleć.
A teraz kilka słów o naturalnym soku z brzozy.
Naturalny sok z brzozy posiada właściwości oczyszczające,
wzmacniające i przywracające równowagę włosom i
skórze głowy. Składniki mineralne (aminokwasy, witaminy, cukry proste, sole mineralne, fenolokwasy i tereny) zawarte w soku odżywiają, dodają włosom objętość.
Sok kupiłam całkiem przypadkiem, właściwie to z czystej ciekawości. Chciałam sprawdzić jego działanie, smak.
Moje spostrzeżenia.
Jako płukanka do włosów sprawdził się bardzo dobrze. Włosy były sypkie, miękkie w dotyku. Wydaje mi się, że nawet dłużej były świeższe oraz nabrały blasku.
Natomiast jako napój nie przypadł mi do gustu, ponieważ kompletnie nie mogłam znieść jego zapachu oraz smaku. Ale to kwestia gustu.
Sok z brzozy kupisz w sklepach ze zdrową żywnością i sklepach zielarskich, a nawet w niektórych hipermarketach.
To tyle. Szybko i krótko ;)
Chyba też nie dałabym rady tego wypić.
OdpowiedzUsuńPokaż zdjęcia, proszę ;) Chociaż kilka i zamarz twarze ;)
OdpowiedzUsuńNa twarze możesz przykleić buźki w paincie, albo coooos, poka no poka :D
OdpowiedzUsuńnie bedzie takiego efektu...a zdjęcia są super ;)
Usuńjeśli wstawie to z twarzami
to jeśli sie nie zdecydujesz zeby wstawic to pokaz chociaz suknie slubna ;)
UsuńOj też próbowałam to pić...i na próbach się skończyło:)
OdpowiedzUsuńpokaż chociaż sukienkę no i fryzurę!:) wszystkiego dobrego na nowej drodze życia:D
OdpowiedzUsuńbałabym się tego brzozowego soku;>
muszę obczaić gdzie mam sklep zielarski w okolicy :)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę :P
OdpowiedzUsuńod dłuższego casu chodzi za mna taki soczek.. tylko nie wiem gdzie kupic..
OdpowiedzUsuńZ revitacelem tak samo 3 miesiące dopiero coś widać. te doniesienia blogowe o fenomenie to kit walka o paczki za tysia bardziej. działać działa ale czasu potrzebuje jak wszystko
OdpowiedzUsuńWitaj Świeżoupieczona:))
OdpowiedzUsuńChętnie pooglądam zdjęcia z Waszego dnia, jeśli zdecydujesz się na publikację, jeśli nie, to również to uszanuję. To Ty musisz tego chcieć:)
Ja z sokiem z brzozy raz tylko miałam styczność, podczas wizyty w greenWay-u - pierwszy i ostatni - jak dla mnie ohyda:P
Jak byłam mała to często piłam sok z brzozy prosto z drzewa, wtedy mega mi smakował :D nie wiem jakby było teraz;p
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia, zawsze możesz wyciąć twarz, pokaż się w sukni! :)
może i ja wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNo po tym opisie to musze się skusic
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
http://onlytheoriginalstyle.blogspot.com/
ja też wypróbowałam ten sok z czystej ciekawości smaku. Mnie tam smakuje dlatego że w sumie wyczuwam tam miętę nie wiem czy wszystkie są takie same ale mój był naprawdę dobry niestety dość drogie są te soki bo za taką butelkę zapłaciłam ok 10 złotych ale ciekawość została zaspokojona hehe :P. zapraszam do siebie jeżeli masz ochotę coś poczytać :) http://glammadame1990.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOlsztynianka! :)
OdpowiedzUsuńa ja tak uwielbiam sok z brzozy że aż szkoda by mi go było na płukankę :D
mi też,wypijam wielką butlę na raz...:)
Usuńprzepychota,rozkosz,uniesienie.
nie dałabym rady go zmarnować na włosy.
sok z brzozy jest przepyszny, czy przez to że jest on słodki włosy się nie sklejają?
OdpowiedzUsuń