14:16

Jak działają płukanki do włosów?

  
Tyle już słyszałam i czytałam na temat różnych płukanek do włosów, tych gotowych które możemy kupić i tych domowej roboty. Osobiście preferuję właśnie te ostatnie, ponieważ w 100% znam ich skład, sama o nim decyduję i nie są drogie. Staram się je stosować regularnie. Już opisałam działanie płukanki z naturalnego soku brzozy oraz z kwiatu lipy. Jednak ostatnio moją ulubioną stała się płukanka pokrzywowa - za jakiś czas napiszę krótką recenzję na jej temat.
Ale właściwie jak one działają? Jaki mają wpływ na nasze włosy?





Więc płukanki działają bezpośrednio na skórę głowy. To ze skóry głowy włosy czerpią składniki odżywcze. Naczynia krwionośne mają za zadanie równomiernie je rozprowadzać, przez co cebulki włosów otrzymują wszystko to co najlepsze ;) Włosy stają się odżywione, zdrowsze oraz otrzymują składniki potrzebne do ich wzrostu.

Gotowe płukanki mają przede wszystkim:
  • chronić włosy przed silnie chlorowaną wodą, promieniami UV, suchym powietrzem, zanieczyszczeniami,
  • wyrównać pH skóry głowy po myciu szamponem i płukaniu chlorowaną wodą.






Jak stosuje ziołowe płukanki do włosów domowej roboty?

Zagotowuje wodę z wybranymi ziołami, gotuje ją około 10 minut. Następnie odsączam zioła lub wyjmuje torebki. Czekam aż wywar ostygnie. Po umyciu włosów płucze. Najpierw zwykłą wodą, na koniec używam płukanki. Włosy można delikatnie osuszyć ręcznikiem włosy. Pozostawiam je do wyschnięcia - nie używam suszarki.


W nowej gazetce Rossmann oferuję w bardzo atrakcyjnej cenie wodę brzozową z Isany. Może któraś z Was używała tego produktu? Ciekawi mnie Wasze zdanie na jej temat. Mam ogromną ochotę ja przetestować.

19 komentarzy:

  1. Asiu, ja miałam to szczęście, że dostałam te kremy, ale widzę, że na stronie producenta można je dostać: http://sklep.swit.com.pl/index.php?a=lista&k=80

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponoć woda brzozowa z sany jest ..mało brzozowa - czyli nie najlepsza .
    A co do płukanki z pokrzywy to ja równiez kilkakrotnie ją stosowałam i byłam bardzo zadowolona z efektu .

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja muszę sobie zrobić płukankę z kory dębu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. musze wyprobowac kiedys jakas plukanke, bo szczerze mowiac nigdy zadnej nie robilam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Stosowałam kiedyś płukankę z pokrzyw i efekty były bardzo fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  6. luubię płukanki,ale trzeba uważać,aby nie wysuszyły włosów;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy9/27/2012

    u mnie płukanki w żadnej formie nigdy nie zagościły. głównie używałam zwykłych farb, kilka razy zdarzyło mi się użyć szamponów koloryzujących.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno temu robiłam płukanki z orzechów, ale to bardziej dla koloru. Teraz przyznam, zapomniałam, a nawet nie wiem co na czerwienie pasuje...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam octową :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię płukanki, ale one wymagają czasu... niestety:D Jak tylko zacznie się kolejny semestr pewnie odejdą w zapomnienie ;> a szkoda... szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam płukanki! Moje faworytki to ta octowa i z siemienia lnianego. No woda brzozowa za 5zł. Chyba się skuszę, bo cena naprawdę niewielka, a jak się okaże kiepska to po prostu komuś oddam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy9/27/2012

    Zabrzmiało, jakbyś chciała tą wodą brzozową płukać całe włosy :D. Wiesz, że się do tego nie nadaje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tzn.? jakie są przeciwwskazania? mieszam tą wodę z zwykła albo z inną płukanką, najczęściej pokrzywową

      Usuń
  13. fajnie ze naisałas otym ja ostatnio przeczesywałam rózne wiadomosci dotyczace plukanek i chyba cos znalazłam ale poki co testuje

    OdpowiedzUsuń
  14. O proszę, zastanawiałam się właśnie o co chodzi z tymi płukankami, teraz już wiem :) Na pewno też sobie jakąś przygotuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy9/28/2012

    Ja używałam wody brzozowej jako wcierki i zahamowała mi wypadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. w intermarche (jak to sie pisze? :D) jest woda brzozowa... ale nie pamietam juz po ile ;D a chetnie bym kupila jako plukanke albo wcierke ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. przez przypadek wykasowałam się z listy obserwatorów:( na szczęście już się poprawiłam:P

    a co do płukanek, to mimo ich dobroczynnych działań z niewygody nie lubię ich stosować, za to maski kocham:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakoś płukanek jeszcze nigdy nie używałam, nawet nie wiem jak to tego się zabrać;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za każdy komentarz
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam, spamu. Szczere opinie i sugestie są bardzo mile widziane.
Dziękuje za to, że jesteście i czytacie.