Azjatyckie produkty pielęgnacyjne weszły szturmem na nasz
kosmetyczny rynek. Orientalna pielęgnacja stała się niezwykle modna i
popularna, kreowana przez wiele znanych nam osób. Czas przyjrzeć się propozycji
znanej marki kosmetycznej Orientana. Orientana krem ze śluzem ślimaka do twarzy
i pod oczy, są bohaterami dzisiejszego wpisu.
Krem pod oczy ze śluzem ślimaka Orientana posiada bardzo
lekką, kremową konsystencję, która dość szybko się wchłania. Produkt zamknięty
jest w 15 ml plastikowej tubce typu airless, dzięki której aplikacja kremu jest
prosta i higieniczna. Niewielka ilość kremu wystarczy na pokrycie skóry, która
dosłownie "pije" kosmetyk.
Moja obawa przed upływającym czasem, a wraz z nim
malowanymi na mojej twarzy zmarszczkami wokół oczu jest ogromna. Mam na tym
punkcie hopla i szczerze dobrze mi z tym. Wiele wymagam od produktów
przeznaczonych do pielęgnacji wrażliwej skóry wokół oczu. Lubię kosmetyki
treściwe, o bogatej konsystencji i silnie nawilżające. A tu mamy produkt lekki,
o aksamitnej konsystencji, który szybko się wchłania.... i który, rzeczywiście
nawilża skórę. Muszę przyznać, iż regularne stosowanie kremu ze śluzem ślimaka
napina i delikatnie rozjaśnia skórę.
Nie jest to produkt silnie nawilżający, jednak regularne
stosowanie kremu pozwala na odżywienie naskórka. Jest to produkt, który
uzależnia, a jego stosowanie staje się niezwykle przyjemne. Produkt można
stosować zarówno na noc, jak i na dzień pod makijaż. Czas na analizę składu.
SKŁAD
Aqua, Glycerin (gliceryna pochodzenia roślinnego),
Squalane (skwalan otrzymywany z trzciny cukrowej i buraka cukrowego), Coco
Caprylate/Caprate, Polyglyceryl-6 Distearate, Propanediol (otrzymywany z ziaren
kukurydzy), Snail Secretion Filtrate (śluz ślimaka), Crambe Abyssinica Seed Oil
(olej abisyński), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów),
Tocopherol (witamina E), Caffeine (naturalna kofeina), Sodium Hyaluronate (sól
kwasu hialuronowego), Lavandula Stoechas Extract (stoechiol), Ruscus Aculeatus
Root Extrac (wyciąg z ruszczyka kolczastego), Citrus Limon Peel Extract
(ekstrakt ze skórki cytryny), Solidago Virgaurea Extract (ekstrakt z nawłoci
pospolitej), Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl Alcohol, Jojoba Esters,
Polyglyceryl-3 Beeswax, Sodium Stearoyl Glutamate, Cellulose Gum,
Microcrystalline Cellulose, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Sodium Benzoate
(naturalny konserwant), Pottasium Sorbate (naturalny konserwant), Citric Acid
(kwas cytrynowy), Parfum (kompozycja zapachowa hypoalergiczna).
Bratem z tej samej serii produktów marki Orintana jest
naturalny krem do twarzy ze śluzem ślimaka. Produkt zamknięty jest w
eleganckim, prostym szklanym słoiczku, o lekkie, przyjemnej konsystencji. Krem
stosuje zarówno na dzień, jak i na noc - oczywiście grubszą warstwę. Tak, jak w
przypadku swego brata kosmetyk ten nie jest silnie nawilżający. Mimo to,
uwielbiam go!
Naturalny krem do twarzy ze śluzem ślimaka Oriantana pomaga w walce z niedoskonałościami cery. Łagodzi stany zapalne, przyśpiesza proces gojenia. Stanowi doskonała bazę pielęgnacyjną pod inne kosmetyki nawilżające, jak i pod makijaż. Podkład, jak i inne kremy nie rolują się na nim. Jest to bardzo dobry "uzupełniacz" codziennej pielęgnacji.
Produkt stosuje regularnie od 1,5miesiaca i od tego czasu mogę sierdzić, iż
różnego rodzaju wypryski rzadziej goszczą na mojej twarzy. Krem reguluje
wytwarzanie sebum oraz regeneruje naskórek. Nawilża w stopniu umiarkowanym.
Naturalny krem do twarzy ze śluzem ślimaka Oriantana mogę szczególnie polecić
posiadaczkom cery mieszanej, tłustej, problematycznej.
SKŁAD
Aqua (woda), Coco Caprylate/Caprate, Propanediol
(otrzymywany z ziaren kukurydzy), Snail Secretion Filtrate (śluz ślimaka),
Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Glycerin (gliceryna
pochodzenia roślinnego), Glyceryl Stearate Citrate, Sucrose Stearate,
Polyglyceryl-4 Cocoate, Camellia Kissi Seed Oil (olej z kamelii japońskiej),
Tocopherol (witamina E), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea), Cetearyl
Alcohol, Boerhavia Diffusa Root Extract (ekstrakt z punarnavy), Sodium
Hyaluronate (kwas hialuronowy), Cetyl Alcohol (alkohol cetylowy), Sodium
Ricinoleate, Xanthan Gum, Sodium Phytate Sodium Benzoate (naturalny konserwant),
Potassium Sorbate (naturalny konserwant), Citric Acid (kwas cytrynowy), Parfum
(kompozycja zapachowa hypoalergiczna).
Warto wspomnieć, iż śluz ślimaka jest bogatym źródłem
naturalnego kolagenu, elastyny, allantoiny i witamin. Przyspiesza proces odnowy
komórek, pomaga zwalczać oznaki starzenia uelastyczniając i wygładzając cerę.
Ma intensywne działanie regenerujące, ujędrniające, kojące i nawilżające. Ma
działanie rozjaśniające i łagodzi zamiany pigmentacyjne, pomaga w usuwaniu
blizn i plam. W Azji stosowany do błyskawicznej regeneracji skóry po zbiegach
chirurgii plastycznej. Pozyskiwanie śluzu odbywa się bez szkody dla ślimaka. A
co Wy myślicie o orientalnej pielęgnacji twarzy?
Miłego dnia
Nie miałam jeszcze żadnego produktu że służę ślimaka, lecz coraz bardziej się do nich przekonuje, czytając same pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie wypróbować.
Buziaki
Uważam, że warto bliżej przyjrzeć się "orientalnym" kosmetykom. Może okaże się, że znajdziesz wśród nich kosmetyczną perełkę :)
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie, miałam na razie tylko próbki kremów ze śluzem ślimaka i w większości wydawały się naprawdę fajne :) Nie miały jednak tak dobrych składów jak Orientana :)
OdpowiedzUsuńAsortyment Orientany jest bardzo szeroki. Nowościąjest seria produktów bazująca na śluzie ślimaka. Warto ją przetestować.
UsuńJeszcze nie miałam żadnego produktu ze śluzem ślimak ;) Kiedyś się na jakiś skuszę ;)
OdpowiedzUsuńKremik pod oczy mnie zaciekawił, lubię ogólnie tą markę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kremu ze śluzem ślimaka ;)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, przetrzeć nowe kosmetyczne lądy ;)
UsuńKremy ze śluzem ślimaka są obecnie rozchwytywane ja narazie dokończę ten co mam A potem może skuszę się :)
OdpowiedzUsuńOba się pięknie u mnie sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się ten krem do twarzy<3 a moja cera jest dokładnie taka jak opisałaś, więc myślę, że dużo by zyskała:P
OdpowiedzUsuńA jak z zapachem? Miałam kiedyś krem z sluzem z ślimaka i nie byłam w stanie go używać ze względu na intensywny zapach.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, w przypadku tych kosmetyków to przyjemny, kremowy zapach ;) Nie jest on intensywny, a po aplikacji szybko się ulatnia.
UsuńKoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jakiś olejek z Orientany, ale oddałam siostrze:)
OdpowiedzUsuńKażda firma ma swym asortymencie hity, jak i kity. U jednych dany kosmetyk się sprawdzi, a u innych nie. To normalne ;)
UsuńNie miałam jeszcze kosmetyków ze ślizem ślimaka, ciekawe czy ta seria jest u mnie w Naturze, zobaczę jak będę :D
OdpowiedzUsuńTo dobre pytanie. Niestety Natura będąca w okolicy mojego miejsca zamieszkania nie ma w swoim asortymencie kosmetyków marki Orientana.
UsuńBardzo mnie ciekawi ten krem do twarzy, chyba kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyły mnie składy tych kremów - są naprawdę bogate i ciekawie skomponowane. Rozglądam się za lekkim kremem nawilżającym pod makijaż (raczej okazjonalnie niż na co dzień) i ten wydaje się ciekawą propozycją do przetestowania. Szkoda tylko, że ten do twarzy też nie jest w opakowaniu z pompką, ale od czego mamy szpatułki ;)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu tęsknie za zwykłymi słoiczkami mimo tego, iż są one mniej higieniczne. Krem do twarzy ze śluzem ślimaka Orientana to ciekawa propozycja, godna wypróbowania.
UsuńCiekawa jestem jak cenowo wypadają te produkty :) O śluzie ślimaka jest ostatnio naprawdę głośno i z przyjemnością bym przetestowała te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńKrem do twarzy zaciekawił mnie zdecydowanie bardziej, bo kojenie skóry i ograniczanie niedoskonałośvi to dla mnie idealne cechy kremu ;)
OdpowiedzUsuńNawet całkiem wysoko na liście składników ten śluz, ciekawe..
OdpowiedzUsuńCoraz częściej widzę kosmetyki ze śluzem ślimaka. Jakoś nie mogę się do nich przekonać, ale trzeba próbować nowych rzeczy. Może akurat się u mnie sprawdzi. Miałam tak w przypadku serum z witaminą C firmy Liqpharm. Widziałam o nim same pozytywne opinie i wcale nie okazały się bez pokrycia :)
OdpowiedzUsuńInteresujące, zwłaszcza ten drugi krem. Do tego ma naprawdę luksusowo wyglądające opakowanie :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny a ten krem faktycznie jest taki skuteczny? Bo znajoma stosuje kosmetyki, ale oparte na bazie kolagenu ( oczywiście naturalny) i twierdzi że są one zdecydowanie lepsze niż śluz ślimaka, a zamawia je na Lagenko.pl
OdpowiedzUsuńWarto wspomnieć, iż śluz ślimaka jest bogatym źródłem
OdpowiedzUsuńnaturalnego kolagenu, elastyny, allantoiny i witamin. Miałam kilka produktów Lagenko i miło je wspominam, jednak nie na tyle aby do nich powrócić.
Kiedyś oglądałam jakiś program, w którym kobiecie położyli 3 ogromne, obleśne ślimaki na twarz - tego nigdy bym nie zrobiła - na samą myśl robi mi się niedobrze :) ale taki krem mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńa miała któraś z Was coś z serii Snail Bee od bentona?? też mają właśnie w składzie filtrat ze ślimaka i już parę osób mi tę serię polecało, więc w końcu się na nią zdecydowałam
OdpowiedzUsuńOd dawna myślałam nad zakupem azjatyckich kosmetyków i tym razem chyba się skuszę. Nie ma szans. Muszę mieć to cudo! Ale jak na razie czeka mnie operacja na zaćmę. Niestety.. Zwykle trzeba czekać kilka lat ale ja na szczęście poszłam prywatnie do http://alfavision-zacma.pl/ i będę czekać niespełna 2 tygodnie. ;) Życzcie mi szczęścia! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń