W ostatnim czasie produkty eko, kosmetyki naturalne stały się bardzo modne i promowane przez wiele osób - znanych i mniej znanych, w mediach społecznościowych. Odnalezienie 100% naturalnego kosmetyku jest dość trudnym zadaniem. Często w sklepach zielarskich, w eco-sklepach możemy natknąć się na "podróbkę" naturalnego produktu, dlatego zachęcam do czytania składu. Niby naturalny kosmetyk, lecz w jego składzie znajdziemy często zbędne składniki, które powinny pomagać, a w rzeczywistości szkodzą. Dzisiaj zapraszam Was na recenzję kremu z himalajskich ziół przeznaczonego na problemy skórne - krem Kailas.
Dzisiejszą recenzje kremu Kailas zacznę dość nietypowo, mianowicie rozpocznę ją od składu produktu. Czynniki aktywne kremu Kailas:
Cocos
Nucifera Oil - olej kokosowy,
Shorea Robusta Resin - wyciąg z naturalnego damarzyka mocnego, działa przeciwgrzybicznie, pomaga w krwawiących hemoroidach, wrzodach, chorobach skóry i odmrożeniach,
Santalum Album Oil - olej sandałowy,
miodla indyjska, działa
przeciwgrzybicznie, przeciwpleśniowo, ściągająco,
antybakteryjnie, antywirusowo,
Camphor - pozyskiwany z kory drzew rosnących w południowej Azji, posiada właściwości chłodzące, przeciwbakteryjne,
Azadirachta Indica Leaves Extract - działa przeciwgrzybicznie, przeciwpleśniowo, antybakteryjnie, pomaga w leczeniu chorób skóry,
Tribulus Terrestris Fruit Exctract - działa relaksacyjnie, antyoksydacyjnie, regeneruje i odżywia skórę,
Cynodon Dactylon Exctract - posiada właściwości lecznicze, działa ściągająco,
Cissampelos Pareira Bark Extract - działa antywirusowo, antybakteryjne, przeciwtrądzikowo, posiada właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne, antyseptyczne,
Calcium
hydroxide,
Aqua - woda.
Jak widzicie skład kremu Kailas jest bardzo obiecujący, a fanki naturalnej pielęgnacji mogą zwrócić na niego szczególną uwagę. Krem ten posiada przyjemny, intensywny, orientalny zapach - wyczujemy w nim zapach ziół. Konsystencja kremu jest treściwa, zbita, a na jej powierzchni znajduje się roztwór wody wapiennej, który ma działanie antyseptyczne, posiada właściwości odkwaszające, korzystnie również wpływa w leczeniu trądzika. Produkt całkowicie się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu. Dostępny jest w opakowaniach 8g i 20g <KLIK>.
Krem z himalajskich ziół Kailas - działanie
Krem przeznaczony jest do pielęgnacji skóry łojotokowej, trądzikowej, z przebarwieniami. Jego zadaniem jest łagodzić powstałe podrażnienia, stymulować regenerację naskórka, walczyć z powstałymi niedoskonałościami skóry, usuwać przebarwienia. Zalecany jest także przy problemach z nadmiernie wysuszoną i pękającą skórą oraz przy nadmiernym rogowaceniu skóry.
Krem Kailas stosuje najczęściej punktowo, nakładając niewielką jego ilość na moje niedoskonałości. Produkt ten testuje od 3 tygodni i mogę stwierdzić, iż jest to ciekawy kosmetyk. Jego ogromnym atutem jest oczywiście skład, ale i działanie. Kosmetyk regeneruje i nawilża skórę. Łagodzi podrażnienie, przyśpiesza gojenie się powstałych wyprysków, posiada właściwości antybateryjne. Nie zauważyłam, aby wybielił moje przebarwienia.
Krem z himalajskich ziół Kailas dostępny jest w sklepach zielarskich oraz na stronie internetowej producenta <KLIK>. Jego koszt to około 28-18 zł. zależy od pojemności.
Jeśli szukacie naturalnego produktu stworzonego do pielęgnacji cery, walczącego z jej niedoskonałościami, posiadającego właściwości łagodzące to zachęcam Was do przetestowania kremu Kailas.
A co sądzicie o naturalnych kosmetyk przeznaczonych do walki z niedoskonałościami cery?
hmm myslę, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńsądzę, że warto go przetestować tym bardziej iż nie jest to drogi produkt
UsuńTo chyba trzecia recenzja, którą czytam o tym kremie :D
OdpowiedzUsuńKurczę... mam cerę trądzikową i najchętniej wypróbowałabym wszystkiego aby tylko pomogło! Ale z drugiej strony do nowości podchodzę ostrożnie, bo nie chcę kolejnych wyprysków... Nie zapchał Cię ten krem? Jak często go używałaś? Codziennie czy tylko wtedy gdy cera potrzebowała? Nic nowego negatywnego nie wyskoczyło po nim?
OdpowiedzUsuńKasiu, tak jak pisałam kiedyś w poście posiadam cerę mieszaną, nie zmagam się z nasilonym trądzikiem, na mojej twarzy goszczą nieprzyjaciele, produkt stosuje punktowo na wypryski, przyśpiesza on ich gojenie, regeneruje naskórek, wiem że krem można stosować nawet od makijaż, mnie nie zapchał
UsuńWiem, że nie masz typowego trądziku, ale chciałam się dopytać czy krem nie zrobił nic złego ;) Dzięki za odzew ;)
UsuńPS I na ile wystarcza tubka? ;) Przepraszam za ogrom pytań, ale naprawdę już nie wiem co stosować na buzię...
OdpowiedzUsuńnie znam, ale może warto spróbować :D
OdpowiedzUsuńFajna, musze sobie zapisac :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt:)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim na innych blogach - musze go polecić siostrze, bo oś czuję, że pomógłby jej w walce z niedoskonałościami.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę, ale całkiem ciekawie się prezentuje i chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńtrochę kojarzy mi się z maściami "na wszystko i na nic", ale może to faktycznie mały cudotwórca :)
OdpowiedzUsuńnie znam produktu, który byłby cudotwórcą, jest to dobry produkt, który pomaga leczyć, tak napisałam w recenzji łagodzi, przyśpiesza gojenie ;)
UsuńDla mnie hit!
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale z pewnością warto go zapamiętać :) Na przebarwienia polecam serum z wit. C. Mi pomogło Auriga Flavo-C :)
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, przywodzi mi na myśl apteczne maści, bardzo mnie zaciekawił i z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń