Dziś trochę mniej kosmetycznie. Przedstawiam Wam produkt, który w swym prostym, wszystkim znanym funkcjonowaniu stał się dla mnie gadżetem niezastąpionym. Niby nic wielkiego, nic nowego, a jednak jest dla mnie mały odkryciem. Piękne opakowanie, które możecie dobrać do własnego gustu, poręczność, łatwość użytkowania przemawiają na korzyść produktu.
Mowa jest o VioLife SlimSonic - szczoteczka soniczna, która zasługuje na krótką recenzję.
Muszę dodać, że nie jestem fanką szczoteczek elektrycznych. Problem z wymiennymi końcówkami, ich zawrotna cena, niedomyte zęby spowodowały moją niechęć do nich. W kwestii higieny jamy ustnej jestem tradycjonalistką. W mojej łazience królowały tradycyjne, manualne szczoteczki do zębów, które odpowiadały moim wymaganiom. Od niedawna uległo to zmianie.
Zaczęłam stosować szczoteczkę soniczną. I o dziwo produkt ten spisuje się u mnie bardzo dobrze. Posiadam szczoteczkę VioLife SlimSonic, która swym działaniem podbiła moje serce.
Kilka słów od producenta:
"Szczoteczka soniczna SLIM SONIC emituje 22
000 drgań na minutę, dzięki którym usuwa płytkę nazębną skuteczniej
niż zwykłe szczoteczki. Szczoteczka SLIM SONIC ze względu na swoje
niewielkie rozmiary idealnie nadaje się do stosowania w podróży. Bez
najmniejszego problemu zmieści się w każdej torebce. Wyróżnia się unikalnym
wyglądem i kolorami obudowy, dzięki którym jej stosowanie staje się prawdziwą
przyjemnością.Dostępnych jest ponad 10 różnych wzorów, z których każdy wybierze
coś dla siebie. Szczoteczka jest zasilana za pomocą zwykłej baterii AAA,
dzięki czemu można jej używać w każdym miejscu i czasie. Zachowanie
odpowiedniej higieny zapewnia stale biały uśmiech oraz świeży oddech, co
pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie oraz komfort życia."
Zacznę od opakowania, które podbiło moje serce. Wzór mojej szczoteczki nosi nazwę Python. Kolorystyka, faktura, wzór - imitacja skóry węża, jak dla mnie jest idealna. Producent oferuje ponad 10 różnych wzorów, więc każdy z nas powinien znaleźć coś dla siebie. W opakowaniu znajdziemy dodatkową wymienną końcówkę, oraz baterię. Szczoteczka jest prosta, a zarazem elegancka. Zamykane opakowanie jest higieniczne i idealne dla osób często podróżujących. Violife Slim Sonic jest prosta w obsłudze. Zasilana bateriami typu AA. Po wyczerpaniu baterii wystarczy ją tylko wymienić. Jeśli chodzi o końcówki szczoteczki to są one wymienne. Ich cena to około 50 zł za 5 sztuk.
Przejdźmy do działania szczoteczki Violife Slim Sonic. Produkt dokładnie czyści powierzchnię zębów i dziąseł. Dociera do trudno dostępnych miejsc, usuwa płytkę nazębną. Odrobina pasty do zębów, Violife Slim Sonic i moje ząbki są czyste. Codzienna pielęgnacja jamy ustnej pomaga zachować optymalną jej higienę. Poprzez szczotkowanie ząbków usuwamy lepkie warstwy bakterii, drobne przebarwienia.
Jeśli nie macie pomysłu na prezent dla bliskiej osoby, szczoteczka VioLife Slim Sonic jest dobry rozwiązaniem. Ślicznie wygląda, bardzo dobrze czyści ząbki, a jej eksploatacja jest niewielka. W najbliższym czasie planuje zakup jeszcze jednej szczoteczki Slim Sonic dla mojego małżonka ;).
Miłego dnia
ładne opakowanie choć c=zupełnie nie znam produktu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
ładnie wygląda,ja używam szczoteczki elektrycznej z Oral B i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest przecudowne. Nigdy nie kusiło mnie, by wypróbować szczoteczki elektrycznej, zawsze wystarczały mi tradycyjne.
OdpowiedzUsuńi ja miałam takie podejście do tradycyjnych szczoteczek ;)
Usuńnajładniejsza szczoteczka do zębów jaką widziałam :D
OdpowiedzUsuńtak zgadzam się w 100% ;D
UsuńW opakowaniu wygląda jak rusz do rzęs ;-)
OdpowiedzUsuńsłyszałam już o niej,i przyznaje design mają stylowy :D i jak by tak podliczyć koszty zmiany szczoteczki po ok 3 miesiącach to ta nie była by taka droga .
OdpowiedzUsuńtak, koszt eksploatacji nie jest wygórowany
UsuńFajna szczoteczka ; ) . Opakowanie przykuwa wzrok ;) .
OdpowiedzUsuńnie słyszałam jeszcze o takiej szczoteczce :)
OdpowiedzUsuńniepozorne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna mojej elektrycznej ♥
OdpowiedzUsuńale ma piękne opakowanie;)
OdpowiedzUsuńU mnie w użyciu Oral-B, ale ta brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńMam tą szczoteczkę, tylko w innym wzorze, łup z Biedronki :) Faktycznie jestem z niej zadowolona, jednak zastanawiam się... gdzie ona jest soniczna? Producent tylko dwukrotnie wspomniał o tym na opakowaniu - w nazwie... i tylko w nazwie. Tak naprawdę za szczoteczkę soniczną musimy zapłacić od 150zł w górę, moja kosztowała jedno zero mniej ;) Poza tym małym kłamstewkiem producenta nie mam jej nic do zarzucenia bo spisuje się naprawdę fajnie ;)
OdpowiedzUsuńO ile się nie mylę to w Biedronce była właśnie podróbka tej szczoteczki do zębów :)) Pewnie dlatego taka tania :)
Usuńmi też się tak wydaje, że to był tańszy odpowiednik, ważne że Biedronkowa również się sprawdza
UsuńFajna ta szczoteczka. Opakowanie nietuzinkowe ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma ładne ;)
OdpowiedzUsuńAle ma ładne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńAle ma ładne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne, nigdy nie używałam takiej szczoteczki, więc jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńWzór ma na prawdę genialny :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńwidziałam u GlamPauli na YT, świetne mają te opakowania! :)
OdpowiedzUsuńopakowanie jest po prostu mega :O tez taka chce! :D
OdpowiedzUsuńJa mam szczoteczkę elektryczną oral B i jestem zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńJa używam elektrycznej z Oral-B (pisałam o niej kiedyś na blogu) i bardzo ją lubię. Ta jednak na pewno ma ładniejszy design niż moja ;))
OdpowiedzUsuńRazem z Mężczyzną mamy dwie wersje szczoteczek sonicznych Sonicare i jestem z nich bardzo zadowolona i na nic bym ich nie zamieniła ;) Cena jest wyższa, zwłaszcza wkładów, ale i tak nawet nie oglądałam innych ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwww.iloovecherry.blogspot.com
śliczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJa mam wersję w kropeczki ;p
OdpowiedzUsuńPiękny masz wzór :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie świetne, na początku myślałam, że to jakiś długopis, albo pióro czy mini latarka. Bardzo się zaskoczyłam i to pozytywnie!:) nie jestem tylko przekonana do dawania takich prezentów. Gdybym od kogoś dostała szczoteczkę do zębów w prezencie pomyślałabym, że ktoś inny myśli, że za mało dbam o zęby :P
OdpowiedzUsuńOpakowanie faktycznie świetne, na początku myślałam, że to jakiś długopis, albo pióro czy mini latarka. Bardzo się zaskoczyłam i to pozytywnie!:) nie jestem tylko przekonana do dawania takich prezentów. Gdybym od kogoś dostała szczoteczkę do zębów w prezencie pomyślałabym, że ktoś inny myśli, że za mało dbam o zęby :P
OdpowiedzUsuńjakie słodkie opakowanie :)
OdpowiedzUsuńMnie, poza opakowaniem, interesuje na jak długo starcza taka bateria? Czy czasem nie jest tak, że trzeba zużyć kilku miesięcznie?
OdpowiedzUsuńAnia