Mój stolik nocny

Jakiś czas temu ukazałam Wam moje małe królestwo – TU <LINK>. Jak już kiedyś wspomniałam jestem osobą, która lubi minimalizm m.in. dlatego nie magazynuję aż tak dużej ilości kosmetyków. Moja toaletka jest raczej skromnie  wyposażona, lecz to nie znaczy że tylko tam mam pochowane kosmetyki. Lubię przed snem nałożyć krem czy maskę na stopy, odżywkę na linię rzęs. Produkty te musze mieć pod ręką, czyli w mojej nocnej szafce. 

 Szafeczka ta została zakupiona w Ikea. Idealnie wtapia się w „klimat” mojej sypialni. Na niej znajduje się lampka nocna zakupiona w Pepco za ok. 60,00 zł, świeca w moim ulubionym świeczniku. Szafeczka ta posiada niewielką szufladę oraz półeczkę, na której znajdują się aktualnie książki.

Oczywiście szafka ta jest skromnie wyposażona. Znajdziemy w niej bardzo fajną odżywkę do rzęs – recenzja TU <LINK>, maskę recenzja TU <LINK> , krem do stóp, niezastąpioną maść z wit. A recenzja TU  <LINK>, jakiś balsam do ciała, krople do oczy, płyn na odciski. Produkty te są tzw. produkty pierwsze kontaktu, czyli niezbędne w pielęgnacji.

 

A jak wygląda Was stolik nocny? Może któraś z Was ma ochotę pokazać swoim czytelnikom swój stolik nocny i jego zawartość?


Przypominam o moim rozdaniu - warto, wygrywają dwie osoby.
 

Miłego dnia