Pora na kolejny projekt denko. Jak zwykle miesiąc minął mi baaaardzo szybko. Tak sobie myślę iż w ubiegłym miesiącu wiele się wydarzyło w moim życiu... nowa praca, nowi ludzie, bark czasu itd. Sporo tego. Oby przyszły miesiąc nie był gorszy od minionego.
Ale przejdźmy już do projektu denko.
Essence Bronzing Compact Powder Matt Matowy puder brązujący - produkt mi się skruszył i wysypał, choć muszę przyznać że rzadko go używałam więc nie jest mi go szkoda. Jego plusem była trwałość lecz minusem odcień. Cena: ok. 15zł / 10g ♥♥♥♥♥♥ (3/6)
Max Factor Creme Puff - puder zakupiłam bardzo dawno temu a dopiero niedawno go zużyłam. Produkt był wydajny. Jego pojemność to 21g. Konsystencja sucha. Puder matowi na ok. 5-6 h. Był fajny ale szału nie robił. Link do KWC Cena ok. 30 zł. ♥♥♥♥♥♥ (3/6)
Płatki posmetyczne Sofino - doszłam do wniosku iż wolę rozwarstwiające się płatki w 100% bawełniane niż te które są zbite a ich skład nie powala. Cena ok. 3 zł. za 120 sztuk zakupione w Lidlu ♥♥♥♥♥♥ (4/6)
Lirene Dermoprogram Peeling enzymatyczny bez konieczności tarcia z wyciągiem z owoców - jak już wiecie borykam się z trądzikiem. Potrzebowałam więc peelingu enzymatycznego. Zdecydowałam się na produkt marki Lirene. Kosmetyk był bardzo wydajny wystarczy na ok. 4 użycia. Konsystencja kremowa o różowej barwie, zapach przyjemny. Co do działania to myślę, że się sprawdził oczyścił buzię. Minusem był jego skład. Z tego co pamiętam miał parafinę w składzie. Cena ok. 2-3 zł. ♥♥♥♥♥♥ (3/6)
Olejek do włosów ze słodkich migdałów - recenzja tu. ♥♥♥♥♥♥ (6/6)
Alterra Haarkur Granatapfel & Aloe Vera maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych `Granat i aloes`
- jak dla mnie był to dobry produkt, który dobrze nawilżał moje włosy. Było to moje drugie opakowanie. Wiem, że są osoby które kochają ten
produkt i które go nienawidzą. Ostatnio zauważyłam że lepiej się ona spisuje kiedy używam ją raz na jakiś czas. Częstsze stosowanie wysusza mi włosy. A dodam
jeszcze, że produkt trzymam na włosach 1-1,5 h. po takim czasie maska
działa o wiele lepiej. Cena to ok. 10 zł. za 150 ml. ♥♥♥♥♥♥ (4/6)
Rossmann Isana Hair Trocken Shampoo Suchy szampon do włosów - nie jestem fanką suchych szamponów, wolę "tradycyjne" mycie włosów. Muszę przyznać że jest to produkt który może nam pomóc kiedy tego potrzebujemy, dlatego warto mieć go w łazience. Jest on średnio wydajny. Pozostawia przyjemny zapach, który długo się utrzymuje na włosach. "Oczyszcza" je na cały dzień. Suchy szampon Isany można zakupić za ok. 6-7 zł. w promocji. ♥♥♥♥♥♥ (4,5/6)
Avon Senses Shower Gel Żel pod prysznic - jest to produkt, który strasznie nie przypadł mi do gustu. Słabo mył, nie pienił się, był mało wydajny, zapach jak dla mnie nieciekawy. Plusem było opakowanie, które można było "postawić na główce". Cena ok. Cena: 9,90zł / 250ml ♥♥♥♥♥♥ (2/6)
Fa NutriSkin Żele pod prysznic - żel posiadał fajną kremową, dość gęsto konsystencję, ładnie mył, fajnie się pienił. Po jego użyciu skóra była jakby otoczona powłoczką, przez co odnosiłam wrażenie że źle zmyłam produkt. W pewnym stopniu nawilżał skórę. Zapach był ciekawy, choć z czasem znudził mi się. Kosmetyk był bardzo wydajny. Minusem jest opakowanie. Nie można go postawić na głowie. Jest zupełnie nieprzezroczyste, w związku z czym skończenie się produktu jest zupełną niespodzianką. Produkt zapada w pamięć i pewnie kiedyś go zakupie ponownie. Cena ok. 7 zł za 400 ml. ♥♥♥♥♥♥ (4,5/6)
BeBeauty Spa sól do kąpieli - fajna sól, za bardzo małe pieniądze. Zapach był genialny, skład kiepski. Wybaczcie wygląd opakowania, ale przez ok.2 miesiące stał na brodziku, dlatego zebrało się trochę kamienia. Cena chyba ok. 3 zł. dostępność Biedronka ♥♥♥♥♥♥ (3/6)
Rossmann Isana Body Creme Sheabutter & Kakao Krem do ciała z masłem shea i kakao - produkt jest ciekawy i wart uwagi. Dość dobrze nawilża, jest wydajny. Wydaje mi się, że produkt poprawia kolory skóry, szybko się wchłaniał. Konsystencja nie jest zbita, przypomina raczej konsystencje balsamu. Zapach początkowo był miły dla nosa, ale z czasem stał się dla mnie męczący. Skład nie jest zły. Masełko udało mi się zakupić za ok. 6 zł. ♥♥♥♥♥♥ (4/6)
Avon Planet Spa Himalayan Goji Berry Revitalizing Body Lotion Rewitalizujący balsam do ciała `Himalajskie jagody goji` - w tym miesiącu produkty marki Avon nie spisały się u mnie tak było i z tym balsamem. Produkt posiadał czerwone kuleczki, które ciężko było wmasować. Niestety skład miał taki sobie, wyciągów z owoców jest tam jak na lekarstwo (w skladzie daleko za perfumami a więc w takiej ilości że raczej nie działa). Zbyt sztywne opakowanie, trudno wycisnąć końcówkę balsamu, choć muszę przyznać że było ono śliczne. Balsam przeciętnie nawilżał, lecz za to szybko się wchłaniał. Cena: 26zł / 150ml ♥♥♥♥♥♥ (2/6)
Na koniec moi drodzy życzę Wam miłego, słonecznego dania.
A u mnie w tym miesiącu nie będzie denka, miałam reklamówkę z przeszło 30 pustymi opakowaniami! Reklamówkę wyrzuciłam a zdj przez przypadek usunęłam :/
OdpowiedzUsuńspore denko :)
OdpowiedzUsuńi świetny pomysł kochana z tymi serduszkami :D
Krem z Isany świetnie się u mnie spisuje na włosach i do ciala też, olejek ze słodkich migdałów stosuje do twarzy odkąd porzuciłam kremy na rzecz olejków :)
OdpowiedzUsuńSporo tego poszło.A widzę kilka kosmetyków które sama bardzo lubię.;)
OdpowiedzUsuńŻel też z Avonu też miałam, odsprzedałam go bo nie spodobał mi się - więcej żadnego nie kupię nawet jak będzie za 5 zł. Co nie które kosmetyki ciekawe :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z Avonu jestem tez konsultantką :) Pozdrawiam koleżankę z Olsztyna ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam tego suchego szamponu i byłam zadowolona, tylko mam ciemne włosy i czasem trudno było mi go rozprowadzić tak, żeby biały osad zniknął w całości.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie ze udalo Ci sie zuzyc puder- nie wiem czy mi kiedykolwiek sie udalo :D
OdpowiedzUsuńja z wykończeniem pudru nigdy nie miałam problemu, tak w przeciwieństwie do kuleczek brązujących ;d one chyba są na wieczność ;d
OdpowiedzUsuńkrem z isany to cudo według mnie, ta pojemność i cena <3 i idealne nawilżenie.
olejek ze słodkich migdałów miałam, ale jakoś szczególnie mnie nie zachwycił solo, w towarzystwie było już lepiej : )
gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńkrem do ciała Isana bardzo lubię, moje włosy też :)).
OdpowiedzUsuńU mnie super sprawdza się ten bronzer. Zostało mi go niewiele, ale się nie kruszy póki co ;)
OdpowiedzUsuńNie znam nic z tych produktów, żele z Avon uważam za słabe, miałam już kilka i żaden mnie nie zachwycił!
OdpowiedzUsuńDuże deneczko :)
OdpowiedzUsuńZnam kilka kosmetyków - bardzo lubię żele Fa z serii Nutriskin - wszystkie :), krem z Isany - bomba, sól z Biedronki - świetny zapach, a maska z Alterry u mnie też całkiem nieźle się spisuje.
Nie wiedziałam, że z tym Avon'owskim balsamem jest aż tak źle. Ale chyba nie spodziewałam się niczego więcej, bo jedyny, jaki sprawdził się u mnie to ten w "słoiczku" Planet spa:) A żele pod prysznic z Fa bardzo lubię, właśnie za kremową konsystencję i długo utrzymujący się zapach:)
OdpowiedzUsuńSpore denko,maseczkę z Alterry mam i tak jak mi pisałaś kochana daję lepszy efekty po 30 min ;)
OdpowiedzUsuńtez mam zamiar kupic cos z alterry :) podobno fajne produkty ma
OdpowiedzUsuńale wielkie denko :) też nie jestem fanką suchych szamponow, ale isana ujdzie w tlumie;)
OdpowiedzUsuńTen olejek z migdałów mnie zaciekawił.:P
OdpowiedzUsuńZostałaś u mnie nominowana do zabawy. :)
Mam nadzieję, że zgodzisz się odpowiedzieć na parę pytań. :)
http://czytamysobie.blogspot.com/2013/05/tagowy-post.html
Olejek z migdałów to dla mnie ciekawostka. Czerpię jakąś dziką satysfakcję z wykończonych kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńSpore denko. Muszę się wziąć za siebie :P
OdpowiedzUsuńale duże denko:) gratuluję tylu zużyć :)
OdpowiedzUsuńJa z Alterry uwielbiam odżywkę, ale do tej maski wciąż nie mogę się przekonać
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten balsam z Avonu,a przede wszystkim jego zapach:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam, spore to Twoje denko :) Tez miałam ten peeling z lirene i sprawdził się u mnie dobrze, oceniłąbym go więc lepiej. Chociaż wiadomo, ze nie oczyści tak jak zdzierak gruboziarnisty ;)
OdpowiedzUsuńA co do maski z alterry- ja jestem z tych, co to im wysusza włosy. A i tak przy okazji- czytałam że takie długie trzymanie kosmetyku na włosach może cośtam uszkadzać w jego wnętrzy(więcej o tym pisała czarownicująca wiedźma ;), polecam.
tak? ooo nie wiedziałam
Usuńpoczytałam trochę postów tej niesamowitej dziewczyny ;) faktycznie pisała ona iż długotrwałe trzymanie maski może nie być korzystne lub też po jakimś czasie jak już się włosy nakarmią przestanie działać
Usuńale co według niej znaczy "długotrwałe" więc to np. cała noc lub też inaczej wiele godzin
sądzę, że nawet te 1,5h nie zaszkodzi moim włosom ;)
Ja zawsze mam suchy szampon z Isany na swojej komodzie ;)
OdpowiedzUsuńŁadne zużycia :)
OdpowiedzUsuńsporo tego, ja te platki z lidla tez lubie zwlaszcza dla dziecka są milsze niż te zszywane mocno
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz w życiu widzę dosłownie "zdenkowany" bronzer!
OdpowiedzUsuńBardzo spore denko :) sól z bebeauty jak dla mnie średnia, ale kosztuje 4 zł więc czego oczekiwać?:)
OdpowiedzUsuńTe żele pod prysznic AVON zawsze lubiłam, pięknie pachną. :)
OdpowiedzUsuńPiękne denko! Zapraszam do mnie na rozdanie:
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/05/rozdanie-chcesz-to-baw-sie-i-bierz.html
duże denko to fajne denko ;)
OdpowiedzUsuń