15:05

Coś baaardzo fajnego - Eubiona


Jakiś czas temu otrzymałam w ramach współpracy z Panią Wiolettą aloesowy krem marki Eubiona. Podchodziłam po niego bardzo sceptycznie, ale na całe szczęście moje obawy okazały się nie uzasadnione ;).

ALOESOWY KREM DO TWARZY NA DZIEŃƒ z granatem - dla normalnej i mieszanej skóry





Kilka słów od producenta:

"Ekstrakt z aloesu nawilża skórę i poprawia jej elastyczność. Wyciąg z granatu ujędrnia oraz chroni przed negatywnymi czynnikami środowiskowymi. Krem intensywnie pielęgnuje i  pozostawia skórę aksamitną i miękką."






100% składników pochodzi z surowców naturalnych
23,62% składników pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych
99,4% składników roślinnych pochodzi z kontrolowanych upraw biologicznych


Opakowanie:
Krem znajduje się w estetycznej, białej tubce. Opakowanie samo w sobie jest bardzo standardowe i proste. Wydaje mi się, że ta prostota tak właśnie mnie ujęła. Dodam jeszcze, że kosmetyk był zabezpieczony przed ewentualnym wylaniem - zdjęcie poniżej, co aktualnie jest rzadko spotykanie. Co do konsystencji, to jest ona lekka o białym kolorze. Zapach jest przyjemny i dość mocno wyczuwalny. Pachnie on aloesem z nutą czegoś słodkiego. Produkt ten jest wydajny, a jego data przydatności od otwarcia wynosi 6 miesięcy. Obawiam się, że przez ten czas mogę go nie zużyć ponieważ mam jeszcze trzy inne kremy, które również przydałoby się wykończyć.






Działanie:
Krem dość szybko się wchłania. Czasami pozostawia lekki film na twarzy. Z tego właśnie powodu wydaje mi się, że nie jest to dobry produkt pod podkład.
Jego działanie jest genialne. Świetnie nawilża skórę. Po jego zastosowaniu cera staje się odżywiona, napięta i miękka.

Dodatkowym plusem jest skład:


INCI: water hydroalcoholic of aloe extract*, soja oil*, aloe vera extract*, caprylic / capric triglyceride, shea butter*, coco oil, glyceryl stearate citrate, cetearyl glucoside, lecithin, jojoba oil*, squalane, natural moisturiser, pomegranate extract*, glycerin, sorbitol, fatty alcohol, natural humectant sodium PCA, xanthan, natural vitamin E, sodium lactate, lactic acid, mix of essential oils, limonene, linalool, citronellol, geraniol, citral
* ingredients from organic farming


Czyż on nie jest fajny? 






Informacje dodatkowe: Nie zawiera składników pochodzących z martwych zwierząt, syntetycznych środków barwiących, konserwujących oraz zapachowych. Produkt nie był testowany na zwierzętach. Kosmetyk wegański. Cena ok 32 zł.


Wspomnę, że kosmetyki miałam okazję testować dzięki Biogreenhouse. Wszystkie te produkty dostępne są na oficjalnej stronie Biogreenhouse.

 
 

Zdjęcia pełnowymiarowego produktu są z strony http://www.pasazkosmetyczny.pl/.


PODPIS