Witajcie w tym przedświątecznym szaleństwie ;)
Lada chwila nadejdą święta, później sylwester no i będziemy już w 2013 roku. jej jak ten czas szybko mija.
Na całe szczęście już kupiłam wszystkie prezenty ;) a było to trudne wyzwanie. Ciekawe co w tym roku dostanę pod choinkę.
Dziś chcę zrecenzować dwa produkty:
Bioturm - hydroemulsja z karbamidem i bio-serwatką do skóry suchej
Bioturm - maść ochronna z bio-serwatką do skóry suchej i podrażnionej
Zacznę od maści ochronnej, ponieważ ona w pełni podbiła moje serce. Jeśli miałabym ją oceniać w skali od 1-6 daje zdecydowanie 6 z plusem ;)
Tak maść prezentuje się w pełno wymiarowych opakowaniach (150 ml. oraz 50 ml.):
Działanie:
Maść jest genialna. Doskonale nawilża skórę, ale najbardziej podoba mi się w niej to że ją regeneruję. Kiedy jest taka pogoda za oknem nasza skóra jest bardziej narażona na wpływ warunków atmosferycznych. Staje się np. bardziej przesuszona, mało elastyczna czy nawet tworzą się na niej rany. Ta maść z wszystkimi tymi genialnie daje sobie radę.
Właśnie teraz z rąk schodzi mi skóra z powodu przesuszenia, ten produkt bardzo dobrze łagodzi ją oraz powoduję jej regenerację. Łagodzi stan zapalny i przyśpiesza gojenie.
Z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten produkt. Ja kupię go na 100%.
Kosmetyk wolny od: syntetycznych konserwantów, barwników oraz środków zapachowych. Nie powoduje uczulenia, nie ma zapachu. Powinien być bezpieczny dla alergików. Konsystencja biała, dość gęsta - co mi się bardzo podoba. Produkt posiada Certyfikat: BDIH.
Skład:
Aqua, Helianthus Annuus Hybrid Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Glycerin, Lac*, Panthenol, Alcohol, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Polyglyceryl-3 Stearate, Urea, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Tocopheryl Acetate, Bisabolol, Allantoin, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Xanthan Gum, Oryzanol
Skład:
Aqua, Helianthus Annuus Hybrid Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Glycerin, Lac*, Panthenol, Alcohol, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate Citrate, Polyglyceryl-3 Stearate, Urea, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Tocopheryl Acetate, Bisabolol, Allantoin, Sodium Levulinate, Sodium Anisate, Xanthan Gum, Oryzanol
Drugim produktem jest hydroemulsja z karbamidem i bio-serwatką do skóry suchej (poj.200ml.):
Ten produkt już w mniejszym stopniu przypadł mi do gustu dlatego przyznaje mu 4,5.
Działanie:
Produkt dobrze nawilża skórę, choć nie działa tak jak maść. Produkt szybko się wchłania, pozostawiając uczucie ukojonej skóry. Zwiększa jej elastyczność, niweluje uczucie ściągniętej skóry. Minusem jak dla mnie jest konsystencja, ale taką właśnie mają emulsje - są bardziej rzadsze.
Sądzę, że jest to dobry produkt wart uwagi.
Kosmetyk wolny od: syntetycznych konserwantów, barwników oraz środków zapachowych. Nie powoduje uczulenia, nie ma zapachu. Powinien być bezpieczny dla alergików. Konsystencja biała, dość rzadka - co mi się w tym przypadku nie podoba. Produkt posiada Certyfikat: BDIH.
Skład:
Aqua, Helianthus Annuus Hybrid Oil*, Pentylene Glycol, Lac*, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Panthenol, Glycerin, Xanthan Gum, Urea, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Allantoin, Oryzanol, Vanilla Planifolia Fruit Extract *, Citrus Aurantium Bergamia Oil, Limonene
Dodam jeszcze, że produkty marki Bioturm nie są testowane na zwierzętach.
Wspomnę, że kosmetyki miałam okazję testować dzięki Biogreenhouse, która wysłała mi próbki różnych produktów - tu. Wszystkie te produkty dostępne są na oficjalnej stronie Biogreenhouse.
Zdjęcia pełnowymiarowych produktów są z strony http://www.biogreenhouse.pl/
miło jest czasem nawiązać taka współprace :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzajemnego obserwowania :)
też testowałam emulsję i przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze i nie czytałam o produktach tej firmy :) Bardzo fajna współpraca :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nic z tej firmy, ale widzę, że kosmetyki są warte uwagi;)
OdpowiedzUsuńSuper musi być ta maść, zaintrygowałaś mnie bardzo...
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na Twoje pytanie, to jest najzwyklejszy i byle jaki "pstrykacz", niestety nie mam jeszcze uzbieranych środków na wymarzony profesjonalny aparacik. A tak mi się marzy...
UsuńCiekawa jest ta maść, warto się w nią zimową porą zaopatrzyć:)
OdpowiedzUsuńja obecnie testóje kilka probet tej marki, zobaczymy co bedzie dalej:)
OdpowiedzUsuńtestuje* gdzies mi sie literówka wkradła :9
Usuńale fajny blog, cieszę się, że tu trafiłam ;) obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnimi czasy musiałam się borykać ze schodzącą skórą. Na szczęście problem udało się opanować:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam
OdpowiedzUsuńOoo, jak na obecną porę roku maść brzmi bardzo ciekawie :D Ale mam już swojego faworywa do dłoni a zresztą wszelkich mazideł i tak mam dużo za dużo ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tych kosmetyków, ale skutecznie mnie do nich zachęciłaś, ponieważ dość często mam podrażnioną skórę
OdpowiedzUsuńBardzo ładne składy :)
OdpowiedzUsuńfajnie;)
OdpowiedzUsuńFajna współpraca, obserwuje:)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę, bo czytałam wiele pozytywnych opinii. A teraz jeszcze u Ciebie:)
OdpowiedzUsuń