07:23
Metoda OMO - na czym polega?
Co to jest OMO? I na czym polega?
To bardzo popularną metodą mycia włosów czyli O - odżywka, M - mycie, O - odżywka. Dzięki niej zabezpieczamy włosy dodatkową porcją odżywki podczas mycia. W ten sposób chronimy je przed wysuszeniem, plątaniem, łamaniem. Tę metodę szczególnie chwalą sobie osoby posiadające włosy długie, suche, zniszczone, kręcone i porowate.
O - krok pierwszy
OMO rozpoczynam od zwilżenia włosów. Następnie nakładam na nie odżywkę, szczególną uwagę zwracam na końcówki . Nie musi być to najlepsza odżywka, tą użyjemy na samym kocu. Wystarczy lekka odżywka codzienna, odżywka w formie spraya lub taka, z którą nasze włosy niekoniecznie się polubiły. Aktualnie używam z L`Bioticy Biovax Intensywnie regenerująca maseczka do włosów farbowanych, przyznam szczerze iż nie polubiłam tej odżywki a trzeba ją w jakiś sposób wykorzystać. Pozostawiam ją na kilka minut, masując, myjąc nią włosy.
Można nałożyć przed myciem olej do włosów, który zastąpi nam pierwszy krok w metodzie OMO. Nie spłukując odżywki do włosów, przechodzę do kroku drugiego czyli mycia głowy.
M - krok drugi
Następnym etapem pielęgnacji jest mycie włosów.
Istnieją dwie metody mycia włosów techniką OMO. W przypadku pierwszej, staram się omijać włosy na długości, by nie wysuszyć ich nadmiernie, koncentrując się jedynie na skórze głowy. W przypadku drugiej, myje zabezpieczone odżywką włosy, ale tylko pianą spływająca z ich korony. Po dokładnym spłukaniu preparatów nakładam ostatni preparat pielęgnacyjny.
O - krok trzeci
Pora na ulubioną maskę do włosów lub treściwy środek odżywczy. Maskę odżywczą utrzymuję na włosach tak długo ja tylko chcę. Po tym czasie spłukuje ją dokładnie, chłodną wodą.Więcej na temat aplikacji odżywki tu.
Metoda OMO polecana jest włosom problematycznym, przesuszonym na długości i przetłuszczającym się u nasady. Cechami dobrze wykonanego zabiegu OMO powinny być delikatność oraz zabezpieczenie nadwrażliwych włosów przed nadmiernym wysuszeniem.
Ciekawa jestem Waszych spostrzeżeń na temat tej metody.
Ja już nie wyobrażam sobie myć inaczej niż OMO:) widzę dużą różnicę w kondycji włosów na długości:)zdecydowanie warto spróbować:)
OdpowiedzUsuńtak jak poprzednik... OMO to dla mnie jedyny sposób mycia, chyba, że wcześniej nakładam na włosy maskę wtedy jest tak jak u Ciebie MMO (maska, mycie, odżywka):D
Usuńi u mnie też tylko OMO :)))
Usuńnie zawsze chce mi sie klasc tyle rzeczy :P
OdpowiedzUsuńslyszalam o tej metodzie, ale nie czytalam o tym dokladnie ... przyda sie, na pewno ;D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, chociaż boję się czy loczki nie zostaną zbytnio wyprostowane, jak przy olejowaniu :(
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to za ciężka metoda:(
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sprawdzi sie u mnie, pochłania sporo czasu.Pewnie jak się zmobilizuje do akcji odnowa włosów to się uda :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
no tak w dzisiejszych czasach wszystko trzeba robić szybko a ta metoda zajmuje na pewno więcej czasu ale myślę, że skoro działa a efekty są widoczne to warto :) osobiście nie stosowałam nigdy tej metody ale może czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńZ metodą OMO jestem mocno zaprzyjaźniona. ;)
OdpowiedzUsuńTo jest także moja ulubiona metoda mycia, według mnie nie ma lepszej :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz o tym słyszę :D moja metoda woda- szampon- woda- odżywka-woda- ręcznik :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam metodę OMO. :)
OdpowiedzUsuńooo to cos dla mnie!musze wypróbować!!
OdpowiedzUsuńKocham OMO ;D.
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć stosować te metodę :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post :) muszę wypróbować tą metodę :)
OdpowiedzUsuńJa stosuje troche inne OMO, olej-mycie-odzywka :)
OdpowiedzUsuńSwietny blog :)
Brzmi bardzo interesująco. Wypróbuję już dziś. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej metodzie, ale wydaje mi się że na moje włosy to będzie za dużo odżywki.
OdpowiedzUsuńlubię korzystać czasem z tej metody:))
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że ma to swoją nazwę:))
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :))
cos nowego :) nigdy o tym nie slyszalam... juz sie pale zeby wyprobowac!!! :)
OdpowiedzUsuńJuż uwielbiam Twojego bloga!!
OdpowiedzUsuńMetoda OMO gości u mnie od niedawna, ale będę ją stosować chyba już zawsze ;)
dzisiaj sprawdzam
OdpowiedzUsuń