Jesienna chandra to przypadłość, która dopada prawie każdego z nas. Krótsze, szare, zimne dni wpływają na nasz nastrój. Do tego towarzyszy nam senności, apatia oraz brak chęci do działania. Dziś kilka produktów, które umilą nam ten czas i pomogą wspomnieniami wrócić do lata. Czas na jesiennych umilaczy w odsłonie kosmetycznej.
Ulubiona maska do stóp, której jestem wierną fanką od kilku lat to Feet Up Advanced od Oriflame. Lubie ją za miętowy zapach, działanie i aksamitną konsystencję. Do tej pory nie spotkałam się z tak skutecznym produktem przeznaczonym do pielęgnacji stóp. Regularne jej stosowanie nawilża, zmiękcza, wygładza naskórek. Ulubiony kosmetyk do którego zawsze wracam.
Innowacyjną nowością w pielęgnacji stóp są skarpetki żelowe Calypso. Wewnętrzna część skarpetek pokryta jest żelową warstwą wzbogacaną olejkiem jaśminowym, olejkiem jojoba oraz oliwą z oliwek. Skarpetki posiadają właściwości relaksujące oraz pielęgnujące stopy. Stanowią idealne rozwiązanie na spuchnięte i obolałe stopy, dając im ukojenie i odprężenie.
Olejki pielęgnacyjne to kolejne produkt po które częściej sięgam w chłodniejsze wieczory. Stosuje je w pielęgnacji ciała, twarzy jak i włosów. Mieszankę różnych olei, o dość przyjaznym składzie, pięknym zapachu oferuje firma Kneipp. Miło wspominam olejek Kwiat Migdała tej marki, który służył mi... jako produkt do demakijażu twarzy. Uwielbiam takie wielozadaniowe kosmetyki! Olejki do ciała Kneipp bardzo szybko się wchłaniają pozostawiając skórę delikatną i miękką. Często dodaje kilka kropel wybranego olejków do kąpieli.
Kosmetyki posiadające zapach owoców, to moja zmora. Uwielbiam produkty, które słodko pachną jedzeniem, co jest oczywiście niebezpieczne dla mojego portfela. Isana proponuje malinowy balsam do ciała. Opakowanie, różowa konsystencja i zapach skusiły mnie na jego zakup. Balsam bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu na skórze. Jest lekki, a jego zapach pozostaje jeszcze jakiś czas na skórze po aplikacji. Muszę zaznaczyć, iż Isana malinowy balsam do ciała nie jest treściwym, silnie odżywczym, czy nawilżającym kosmetykiem. Mimo to uważam, że jest to typowy kosmetyk umilający nam codzienną pielęgnację ciała.
Dwie treściwe nowości w pielęgnacja włosów to bananowy szampon i odżywka The Body Shop. Kosmetyki te posiadają bardzo, bardzo gęstą konsystencję o słodkim, bananowym zapachu. Sławne produkty w końcu dostały się w moje łapki. Dzięki siostra za taki prezent ;)
Na wybór kosmetycznych jesiennych umilaczy ogromny wpływ miał ich zapach, który stanowi doskonałe lekarstwo na jesienną chandrę. Słodkie, przyjemne, owocowe zapachy to moja zmora. To powrót do lata, ciepłych i słonecznych dni.
Pamiętacie, że jestem też na FB i Instagramie? Koniecznie tam zajrzyjcie.