Jakiś czas temu będąc w sklepie Lavender kupiłam dwie glinki marki Organique. Białą, oraz Ghassoul. Białej jeszcze nie stosowałam, aktualnie skupiłam się na Ghassoul.
Nigdy nie wierzyłam w cudowną moc glinek. Podchodziłam do nich bardzo sceptycznie myśląc "jak taki proszek może działać?"... a tu niespodzianka bo ten proszek jednak działa.
Teraz już wiem, że glinki pozostaną już na baaaardzo długo w mojej pielęgnacji cery.
Glinka Ghassoul Organique
Kilka słów na temat glinek:
"Glinki zaliczane są do peloidów (z gr. pelos - błoto) - występujących
naturalnie w przyrodzie surowców leczniczych, które powstały w wyniku
szeregu rozmaitych procesów biologicznych i geologicznych. Wydobywane
są z wnętrza ziemi z głębokości od 20 do 70 metrów, stąd metoda leczenia
i pielęgnacji nimi nazywana jest argilloterapią (z łac. argi – ziemia).
Bogate są w duże ilości różnych cennych, niezbędnych dla człowieka
makro i mikroelementów."
Kilka słów od producenta:
"Glinka Ghassoul pochodzi z jedynych znanych na świecie złóż,
położonych w Maroku. Ze względu na swoje wyjątkowe i uniwersalne
właściwości, jest używana przez najlepsze centra SPA&Wellness na
całym świecie. Bogata w krzemionkę i cenne pierwiastki pielęgnuje i
wzmacnia skórę. Po wymieszaniu z wodą ulega dyspersji i przybiera postać
błota, posiadającego właściwości myjące i oczyszczające. Delikatnie się
pieni. Jej czystość i jakość poddawane są regularnej kontroli.
Przeprowadzone przez niezależne laboratoria badania potwierdziły jej
właściwości: redukcję suchości i łuszczenia się skóry, oczyszczenie,
wygładzenie i znaczną poprawę elastyczności.
Glinka Ghassoul pochodzi z jedynych znanych na świecie złóż tego minerału, położonych w Maroku na skraju średniego Atlasu w dolinie Moulouya. Glinka Ghassoul®, ze względu na swe wyjątkowe właściwości, jest używana przez najlepsze centra SPA&Wellness na całym świecie. Wykorzystuje się ją przy tak wielu profesjonalnych zabiegach, iż właściwie trudno przecenić jej wpływ na nasz organizm, szczególnie w odniesieniu do niezliczonych zabiegów SPA.
Badania przeprowadzone przez dwa niezależne laboratoria amerykańskie (International Research Services Inc. i Structure Probe Inc.) wykazały następujące właściwości glinki Ghassoul®:
redukuje suchość (79%), łuszczenie skóry (41%) i oczyszcza skórę (68%). Poprawia elastyczność / jędrność (24%), strukturę / teksturę skóry (106%).
GLINKA GHASSOUL DOSTĘPNA JEST W FORMIE CZYSTEJ (PROSZKOWEJ LUB W PŁATKACH), A TAKŻE POD POSTACIĄ SYPKIEJ MASKI Z DODATKAMI NATURALNYMI I AROMATERAPEUTYCZNEJ PASTY (MASK 7 WASH CREAM)."
Glinka Ghassoul pochodzi z jedynych znanych na świecie złóż tego minerału, położonych w Maroku na skraju średniego Atlasu w dolinie Moulouya. Glinka Ghassoul®, ze względu na swe wyjątkowe właściwości, jest używana przez najlepsze centra SPA&Wellness na całym świecie. Wykorzystuje się ją przy tak wielu profesjonalnych zabiegach, iż właściwie trudno przecenić jej wpływ na nasz organizm, szczególnie w odniesieniu do niezliczonych zabiegów SPA.
Badania przeprowadzone przez dwa niezależne laboratoria amerykańskie (International Research Services Inc. i Structure Probe Inc.) wykazały następujące właściwości glinki Ghassoul®:
redukuje suchość (79%), łuszczenie skóry (41%) i oczyszcza skórę (68%). Poprawia elastyczność / jędrność (24%), strukturę / teksturę skóry (106%).
GLINKA GHASSOUL DOSTĘPNA JEST W FORMIE CZYSTEJ (PROSZKOWEJ LUB W PŁATKACH), A TAKŻE POD POSTACIĄ SYPKIEJ MASKI Z DODATKAMI NATURALNYMI I AROMATERAPEUTYCZNEJ PASTY (MASK 7 WASH CREAM)."
Opakowanie:
Produkt możemy kupić w pełnowymiarowym słoiczku 200g koszt ok. 24 zł. lub też na gramy 100g kosztuje 12 zł. Glinka ghassoul jest dość ciężką glinką. Dla porównania pierwsze zdjęcia przedstawia 50g glinki białej i 50g glinki ghassoul. Beżowo - brązowy proszek o dość przyjemnym lekko słodkim zapachu. Co do wydajności to jest ona dość średnia.
Działanie:
Glinka baaardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swym działaniem. Okazała się genialna. Zastanawiam się skąd miałam takie uprzedzenia do glinek skoro nigdy ich nie stosowałam.
Produkt świetnie oczyszcza skórę, lekko ściąga, ujędrnia, wygładza. Pory są jakby mniejsze a zaskórniki mniej widoczne. Zaczerwienienia znikają. Wydaje mi się, że glinka pomaga w walce z niedoskonałościami. Już po pierwszym użyciu widać różnicę.
Z pełną odpowiedzialnością mogę Wam polecić glinkę Ghassoul. Mam nadzieję, że biała glinka również okaże się tak dobra w swym działaniu.
Link do KWC wizaż.pl, tam właśnie jest ona wysoko oceniona - warto poczytać opinie innych osób.
Jedynym minusem jest dostępność, która jest bardzo ograniczona.
Wykonanie maseczki jest banalnie proste. Potrzebne jest jakieś naczynie, coś do mieszania, woda lub też hydrolat, do tego możemy dodać odrobinę ulubionego olejku. Po wymieszaniu składników otrzymujemy bardzo miłe błotko, które sprawnie i przyjemnie się nakłada. Zdjęcie poniżej nie oddaje rzeczywistego koloru gotowej mieszaniny. Rozrobioną glinkę pozostawiamy kilka minut na twarzy. Nie możemy dopuścić do zupełnego wyschnięcia. Ghassoul nakładam raz w tygodniu.
Przy zmywaniu może narobić bałaganu, ale czego się nie robi dla piękna.
Ponownie polecam film do obejrzenia - Glinki - właściwości oraz zastosowanie.
Skład: Skład glinki (Moroccan Lava Clay) to 55-65% krzemionka (SiO2), <21% magnez (MgO), <5% Aluminium (Al203) oraz Soda, Potas, Tytan. Ph glinki waha się w granicach 6.0 – 9.0 w temperaturze 20°C.
Produkt możemy kupić w pełnowymiarowym słoiczku 200g koszt ok. 24 zł. lub też na gramy 100g kosztuje 12 zł. Glinka ghassoul jest dość ciężką glinką. Dla porównania pierwsze zdjęcia przedstawia 50g glinki białej i 50g glinki ghassoul. Beżowo - brązowy proszek o dość przyjemnym lekko słodkim zapachu. Co do wydajności to jest ona dość średnia.
Działanie:
Glinka baaardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swym działaniem. Okazała się genialna. Zastanawiam się skąd miałam takie uprzedzenia do glinek skoro nigdy ich nie stosowałam.
Produkt świetnie oczyszcza skórę, lekko ściąga, ujędrnia, wygładza. Pory są jakby mniejsze a zaskórniki mniej widoczne. Zaczerwienienia znikają. Wydaje mi się, że glinka pomaga w walce z niedoskonałościami. Już po pierwszym użyciu widać różnicę.
Z pełną odpowiedzialnością mogę Wam polecić glinkę Ghassoul. Mam nadzieję, że biała glinka również okaże się tak dobra w swym działaniu.
Link do KWC wizaż.pl, tam właśnie jest ona wysoko oceniona - warto poczytać opinie innych osób.
Jedynym minusem jest dostępność, która jest bardzo ograniczona.
Wykonanie maseczki jest banalnie proste. Potrzebne jest jakieś naczynie, coś do mieszania, woda lub też hydrolat, do tego możemy dodać odrobinę ulubionego olejku. Po wymieszaniu składników otrzymujemy bardzo miłe błotko, które sprawnie i przyjemnie się nakłada. Zdjęcie poniżej nie oddaje rzeczywistego koloru gotowej mieszaniny. Rozrobioną glinkę pozostawiamy kilka minut na twarzy. Nie możemy dopuścić do zupełnego wyschnięcia. Ghassoul nakładam raz w tygodniu.
Przy zmywaniu może narobić bałaganu, ale czego się nie robi dla piękna.
Ponownie polecam film do obejrzenia - Glinki - właściwości oraz zastosowanie.
Skład: Skład glinki (Moroccan Lava Clay) to 55-65% krzemionka (SiO2), <21% magnez (MgO), <5% Aluminium (Al203) oraz Soda, Potas, Tytan. Ph glinki waha się w granicach 6.0 – 9.0 w temperaturze 20°C.
- do każdego typu cery - zgadzam się,
- do kąpieli
- peeling na ciało - zgadzam się,
- kuracje oczyszczające - zgadzam się,
- kuracje ujędrniające - zgadzam się,
- peeling do twarzy - tu mam mieszane odczucia,
- zabiegi HAMMAM
Ostatnio doszłam do wniosku, że zaczynam doceniać produkty Organiqua. Do tej pory wszystkie zakupione i przetestowane kosmetyki tej marki okazały się strzałem w 10tkę.
A jakie jest Wasze zdanie na temat tej firmy?
Życzę Wszystkim miłego dnia,
lubie glinki:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę glinek a one mnie. Podobnie błotka :( A tyle często zachwytów czytam na ich temat :) Za to markę lubię za ich inne cudeńka :):)
OdpowiedzUsuńMam zamiar nabyć kilka rodzajów glinek, jak tylko zużyję wszystkie maski :))
OdpowiedzUsuńLubię glinki i nie zniechęca mnie nawet ich ciężkie zmywanie ;)
OdpowiedzUsuńJa także lubię glinki, tych jeszcze nie używałam - ale będę musiała ich spróbować :))
OdpowiedzUsuńMam tę glinkę, ale innej firmy i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc,glinki tej firmy nie należą do najtańszych,bo już za ok.7zł można kupić 100g glinki, no ale najważniejsze,że ta Twoja przynosi oczekiwane rezultaty :-).Swego czasu nie wyobrażałam sobie życia bez zielonej glinki ;-). Teraz, kiedy się kwaszę,sprawa wygląda trochę inaczej :-). Pozdrawiam cieplutko!:D
OdpowiedzUsuńChętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam:) Ale znając życie, za jakiś czas skuszę się:) Pod wpływem Twoich zachwytów na temat mydełka Aleppo, z niecierpliwością oczekuję pana listonosza:) I już nie mogę się doczekać:):*
OdpowiedzUsuńLubię takie kosmetyki..
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym taką maseczkę. :>
Moją ulubienicą wśród glinek jest zielona - niezastąpiona, polecam :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie stosowałam glinki...
OdpowiedzUsuńA czy ta glinka matuje skórę?
OdpowiedzUsuńraczej nie
UsuńNo to mnie teraz zachęciłaś do wypróbowania mojej. Bo tak czeka i czeka...
OdpowiedzUsuńsłyszałam że tą glinką można myć włosy czy to prawda?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta glinka. Tym bardziej, że naczytałam się o nim dużo dobrego.
OdpowiedzUsuń