20:05

Poziom wyżej, czyli ShinyBox Jungle


ShinyBox Jungle

Poprzednie pudełko ShinyBox pozostawiło u mnie pewien kosmetyczny niedosyt. Szczerze mówiąc byłam zawiedziona jego zawartością. No cóż i tak bywa. W dozie niepewności, czekając na następcę (w celu zniwelowania nieprzyjemnych negatywnych wrażeń po lipcowym pudełku), muszę stwierdzić, iż sierpniowe pudełko Shiny Jungle jest na wyższym poziomie. I tym miłym akcentem rozpoczynam ten wpis. 

Sierpniowe pudełko Shiny składa się z produktów kolorowych, jak i pielęgnacyjnych. Zaczniemy od dodatkowych produktów. Kosmetykiem niespodzianką było serum do skóry głowy z naturalnym dziegciem brzozowym. Produkt przeznaczony jest w pielęgnacji skóry borykającej się z łuszczycą, łojotokowym zapaleniem skóry głowy, a także z łupieżem tłustym. Zapowiada się ciekawie. Dodatkowo stałe klientki Shiny (posiadające ciągłość pakietu) otrzymały maskę do twarzy Unani. W moim pudełku tego dodatkowego kosmetyku nie było. 


ShinyBox Jungle


Produktami wymiennymi marki AA były do wyboru, a raczej zależne od szczęścia: emulsja do mycia ciała, bądź balsam. W moim pudełku znalazłam produkt myjący, z czego jestem zadowolona. Takich kosmetyków nigdy nie jest dla mnie mało. Jest to kosmetyk praktyczny. Warto wspomnieć, iż kremowa emulsja do mycia ciała AA wzbogacona jest w olejek avocado, masło shea, witaminę A i E. 

Kolejne produkty wymienne oferowała firma Cztery Pory Roku - krem do rąk, lub balsam do ciała. I znów dopisało mi szczęście, ponieważ w moje ręce dostał się balsam. Tak jak w przypadka poprzednika, stawiam na funkcjonalność i za pewien czas produkt ten z pewnością zużyję. 


ShinyBox Jungle


Niespodzianką była dla mnie farba do włosów. Zaskoczeniem, ale czy aby pozytywnym? Zapewne wiecie, że nie farbuję włosów, więc jest to dla mnie zbędny kosmetyk. Nie wspomnę już o odcieniu, który nie był trafiony. 


ShinyBox Jungle


Regeneracyjny krem do twarzy Kueshi zawiera szereg składników regeneracyjnych m.in. ekstrakt ze śluzu ślimaka, olejek różany. Produkt przeznaczony jest do pielęgnacji skóry dojrzałej, ale także trądzikowej. Jest to ciekawy kosmetyk o dobrym składzie. Cena regularna produktu za 50 ml ok. 76 zł.

Mimo tego, że firma Constance Caroll kojarzy mi się z moją młodością i tanimi produktami, to metaliczny cień do powiek skradł moje serce. Piękny odcień zgaszonej fuksji połączonej z nutą różu. Szkoda, że nie mam tyle odwagi na jego stosowanie. 


ShinyBox Jungle


Uwaga, uwaga! Moich kochani mam dla Was 20% zniżkę na pędzle marki Donegal z serii Jungle. Kod rabatowy: JUNGLE, ważny do 31.10.2017 r. W pudełku znalazłam piękny skośny pędzelek właśnie z tej serii. Kocham pędzle i mogłabym je kolekcjonować! 

Voucher o wartości 370 zł stanowiący 3 miesięczny dostęp do aplikacji Dr Barbara, który spersonalizuje dietę, pomoże w przygotowaniu posiłków to kolejny ciekawy dodatek Shiny. Dodatkowo w pudełku Jungle znalazła się chusteczka brązująca do ciała Efektima oraz maska i peeling do stóp od SheFoot. 


Podsumowując zawartość sierpniowego pudelka ShinyBox jest dla mnie praktyczna i to chce pokreślić. Owszem, są tu kosmetyki, które kompletnie do mnie nie trafiają (np. farba do włosów, voucher, chusteczka brązująca), jednak produkty przeznaczone do pielęgnacji ciała, odżywczy krem do twarzy, pędzelek zostają u mnie. 







12 komentarzy:

  1. Ada Szczepańska9/09/2017

    ciekawa jestem tego serum do skóry głowy :) przepiękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. lukaszmakeup.pl9/10/2017

    Ten cień o dziwo mi się bardzo spodobał co do farby ... ekhm :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na moje oko to jest dość słabo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie jedynie farba jest fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. MI pudełko w ogole nie podeszło. NIe byłabym zadowolona :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Farba była nietrafionym pomysłem! Cień mam w tym samym odcieniu i bardzo mi się podoba. Pewnie wykorzystam go do zrobienia kreski ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, szału nie ma. Warto podkreślić, iż i tak jest "poziom wyżej" niż ostatnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi również, szkoda tylko że nie mam tyle odwagi na stosowanie jego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję, starłam się ;) Serum trafiło już do mojej mamy, no zobaczymy jak się u niej spisze.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzisz a u mnie kompletnie się nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sierpniowe pudełko i tak jest lepsze, niż lipcowe.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie to pudełko jest fatalne :( Pudełko o wartości 400 zł, a w nim voucher za 369 zł, który od razu wylądował w koszu na śmieci. Tylko Kueshi bardziej interesujące, ale puściłam dalej bo raczej nie użyję. I w kółko te same marki! :/ Cień mi się nie spodobał, model pędzelka również. Emulsja AA nie pachnie dla mnie przyjemnie i wlałam do dozownika na mydło do rąk, żeby zużyć jak najszybciej. Farba od razu wylądowała w koszu, nie mam jej nawet komu oddać! Saszetkę do stóp już zużyłam i jest słaba. Chusteczka brązująca leci dalej... Prawie nic sobie nie zostawiłam :/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za każdy komentarz
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam, spamu. Szczere opinie i sugestie są bardzo mile widziane.
Dziękuje za to, że jesteście i czytacie.