Czas na odżywienie, regeneracje skóry! Z pomocą przychodzą
mi produkty marki Purles. "Francuski dotyk luksusu", tak nazywane są kosmetyki tej firmy. Przekonajmy się, czy rzeczywiście zasługują one na to miano.
Według producenta francuskie kosmetyki Purles stanowią
połączenie siły natury i tradycji pielęgnacji. Produkty te stosowane są w
profesjonalnych salonach kosmetycznych, klinkach oraz salonach SPA. Oferta
kosmetyków Purles jest szeroka. Wśród nich znajdziecie kosmetyki przeznaczone
dla osób borykających się z problemami skórnymi, bądź dla osób posiadających
cerę wrażliwą, mieszaną, czy tłustą.
Przejdźmy do konkretów. Produkty marki Purles zamknięte są w
klasycznych, jakże eleganckich opakowaniach. Posiadają lekki, słodki zapach,
który nie utrzymuje się na skórze. Pompka, urządzenie doskonałe, które
zabezpiecza kosmetyk przed dostaniem się do niego baterii, powietrza itp., a
jednocześnie ułatwia aplikację. W te niezwykłe urządzenie wyposażone są: krem
do twarzy oraz eliksir.
Sera, czy eliksiry w mojej pielęgnacji twarzy są
obowiązkowe. Skondensowane produkty o lekkiej konsystencji, to to co lubię.
Dlatego największą ciekawość wzbudził we mnie eliksir ryżowy Purles 102
Rice Elixir. W 30 ml buteleczce z pompka znajduje się lekki, wodnisty, o
żółto-złotej barwie produkt. Kosmetyk szybko się wchłania, nie pozostawiając
tłustego filmu na skórze. Wzbogacony jest w witaminę E (działa
antyoksydacyjnie, uelastyczniająco, odmładzająco, przeciwzmarszczkowo), kwas
hialuronowy (chroni skórę przed
transepidermalną utrarą wilgoci, liftinguje, wygładza zmarszczki, zmiękcza
skórę), oryzanol (odżywia, regeneruje, działa
przeciwstarzeniowo, łagodzi podrażnienia, rozjaśnia koloryt skóry).
Eliksir ryżowy Purles 102 Rice Elixir najczęściej
stosuje w pielęgnacji wieczornej, kiedy to moja skóra wymaga dodatkowej dawki
nawilżenia i odżywienia. Mimo tego, że jest to kosmetyk dedykowany osobom
borykającym się ze zmarszczkami, to stosuje go w drodze profilaktyki oraz
dogłębnej regeneracji skóry.
Peptydowy krem do twarzy Purles 123 przeznaczony jest do
pielęgnacji cery suchej i dojrzałej. Staranny dobór składników o działaniu
odżywczym, takich jak masło palmowe i ekstrakt z ogórecznika lekarskiego,
zapewnia perfekcyjną ochronę przed czynnikami zewnętrznymi, kondycjonuje i
wygładza. Systematyczne stosowanie Purles Peptide Rich Cream 123
w wyraźny sposób odżywia skórę. Nie jest to produkt typowo lekki, jednakże
nie jest też bardzo ciężki. Jego konsystencja jest treściwa, o mlecznej barwie.
Ze względu na konsystencję, kosmetyk stosuje tylko w pielęgnacji
wieczornej.
Kluczowymi składnikami aktywnymi preparatu są: polipeptydy (stymulują produkcję
włókien kolagenowych oraz przyspieszają proces
regeneracji), retinol (działa antyutleniająco,
zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry, odżywia, uelastycznia), masło
Shea (odżywia, koi i łagodzi podrażnienia, wygładza, zmiękcza i uelastycznia skórę),
ekstrakt z ogórecznika lekarskiego (odświeża, koi podrażnienia, intensywnie nawilża, poprawia elastyczność i
jędrność skóry).
Ostatnim produktem jest
delikatny, kremowy, ryżowy peeling do twarzy Purles 101. Mleczna, lekko
oleista formuła, w której zatopione są niewielkie drobinki. Jestem
przyzwyczajona do mocnych zdzieraków, jednak ten produkt kazał się zbyt
delikatny dla mnie. Sądzę, że produkt przeznaczony jest dla osób posiadających
cerę naczynkową, delikatną, wrażliwą. Peeling ryżowy Purles 101 rozjaśnia
skórę, a jednocześnie ją nawilża. Po jego zastosowaniu skóra jest miękka.
Kosmetyk wzbogacony jest m.in. w witaminę E, sproszkowany ryż, olej
ryżowy.
Ogromnym atutem produktów
marki Purles jest skład. Nie jest on bardzo naturalny, jednak nie o to w nich
chodzi. Kosmetyki te wzbogacone są w szereg składników aktywnych, które w
wyraźny sposób poprawiają stan skóry, kosmetyki te rzeczywiście działają.
Absolutnym hitem wyróżniającym się na tle zaprezentowanej przeze mnie całej
trójki, jest serum ryżowe. Z każdym użyciem kosmetyku, skóra staje się
promienna, jest odżywiona i zregenerowana.
Nie znam, nie znam, ale dzięki Tobie poznaję:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej marce, ale wygląda bardzo ciekawie :) Ładna, prosta szata graficzna.
OdpowiedzUsuńKosmetyki prezentują się bardzo ładnie, już ich szata graficzna przyciąga wzrok ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuńAleż cudeńka, kuszą, by je poznać osobiście :)
OdpowiedzUsuńnie znam, alw wyglada bardzo obiecujaco :) do tego ciekawe opakowania :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! tysiatestuje
Oj to prawda. Kuszą, kuszą samym wyglądem ;) I działaniem
OdpowiedzUsuńWyglądają wspaniale. Chyba każdy chciałby poznać je bliżej :)
OdpowiedzUsuńNie znałam marki :)
OdpowiedzUsuńwow... robią piorunujące wrażenie :P
OdpowiedzUsuńŚwietna linia, kosmetyki wyglądają luksusowo i zachęcająco. Z chęcią bym sięgnęła po taką pielęgnację. Marka mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują. Luksusowo, elegancko ;)
OdpowiedzUsuńDotyk luksusu ;)
OdpowiedzUsuń