Czym rozjaśnić zbyt ciemny podkład? Odpowiedź na to
pytanie postaram się udzielić w dzisiejszym wpisie.
Przychodzę do Was z dwiema propozycjami, o różnych właściwościach.
Problem z doborem odpowiedniego koloru podkładu dotyka
wiele z nas. Najczęściej wynika on z okrojonej gamy kolorystycznej oferowanej
przez producentów kosmetyków. Dokładnie chodzi o zbyt ciemne odcienie podkładów
dostępne w drogeriach. Większy i ciekawszy wybór (chodzi mi o właściwości, ale
także o tonację) znajdziemy w perfumeriach, ale musimy się liczyć z wyższą ceną
kosmetyku. Nie każdego stać na podkład wart 150 zł. Nie każdy może pozwolić
sobie na tak drogi kosmetyk.
Jestem osobą kosmetycznie praktyczną i oszczędną.
Kosmetycznie oszczędną, czyli wyznaję zasadę „zużyj to co masz, nim
otworzysz kolejny kosmetyk z tej samej kategorii”. Dotyczy ona zarówno
produktów do pielęgnacji, jak i kosmetyków kolorowych, w tym też podkładów.
Często w okresie letnim stosujemy fluidy o ciemniejszym kolorze, które w
późniejszym czasie wraz z utratą opalenizny przestajemy stosować. Chowamy je
gdzieś głęboko w szufladzie, bądź wyrzucamy pozostałości. Rodzi się pytanie, co
można zrobić z zbyt ciemnym podkładem? Jak go wykorzystać?
Na każde z opisanych przypadków znalazłam rozwiązanie.
Mowa jest o produktach rozjaśniających podkłady, korektory, czy kamuflaże.
Absolutnym hitem, ośmielę się stwierdzić, że odkryciem tego roku jest płynny
pigment marki NYX, a dokładnie chodzi o Pro Fundation Mixer NYX w
odcieniu białym.
Płynny pigment Pro Fundation Mixer NYX o białym
zabarwieniu doskonale rozjaśnia podkłady, nie zmieniając ich właściwości i
tonacji. Co jest ogromnym atutem kosmetyku. Rozjaśniamy podkład matujący
(oczywiście, w wybranych przez nas proporcjach), to mimo zmiany formuły,
to dalej otrzymujemy produkt matujący. Kosmetyk zamknięty jest w 30 ml
tubce, wykonanej z miękkiego plastiku. Jego koszt to ok. 40 zł. Doskonale łączy
się zarówno z gęstym, treściwym podkładem, jak i tym o lżejszej konsystencji.
Nie zauważyłam, aby wywołał u mnie wysyp nieprzyjaciół.
Pokład marki Ingrid w odcieniu kości słoniowej, to
kolejna tym razem tańsza propozycja rozjaśniania zbyt ciemnych podkładów. W
przeciwieństwie do swego poprzednika jest to fluid nawilżający, który możecie
bezpośrednio nakładać na twarz. Nie ma on dużego krycia, ani matowego
wykończenia. Jego odcień jest bardzo jasny, o delikatnych beżowo-różowych
tonach.
Podkład dobrze łączy się z innymi podkładami, jednak zmienia
ich właściwości. Sprawia, że otrzymana mieszanka staje się produktem
nawilżającym i rozświetlającym. Sprawdzi się u osób posiadających cerę
normalną, suchą, a także u posiadaczek cery mieszanej, o ile dobrze
przypudrujecie twarzy dobrym jakościowo pudrem. Koszt podkładu Ingrid to ok.
10-15 zł.
Swatche prezentowanych produktów. Po lewej stronie
podkład rozjaśniony produktem marki NYX, w środku marki Ingrid, a po prawej
podkład Infallible Matte Loreal w odcieniu narutal rose.
Znalazłam odpowiedź na pytanie, "czym rozjaśnić za
ciemny podkład?" A właściwie dwie odpowiedzi o różnych właściwościach.
Zarówno podkład Ingrid, jak i biały pigment Pro Fundation Mixer NYX, to
kosmetyki godne wypróbowania. Osoby o jasnej karnacji, borykające się z doborem
odpowiedniego koloru podkładu, powinny mieć tzw. rozjaśniacz w swoich
kosmetycznych zbiorach.
W moim przypadku produkt marki NYX pozostanie ze mną na
długo.
ja mam rozjaśniacz z kobo i bardzo jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńTaki rozjaśniacz to fajna sprawa, o tym z Nyx już słyszałam dobre opinie, ale tego drugiego nie znam wcale.
OdpowiedzUsuńMam z Kobo i Nyxa ... oba się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńO tym z Ingrid pierwszy raz słyszę, za to ten z NYX podobno jest jednym z lepszych :) Ja mam z Kobo i MUR, właśnie muszę o nich napisac:D
OdpowiedzUsuńSłyszałam jeszcze o rozjaśniaczu z KOBO. Sama jeszcze nie próbowałam, ale zaraz zima i wiem, że będzie tak, że letni podkład będzie zbyt ciemny.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, ze nigdy nie miałam nic z marki NYX. Jednak moja kolezanka ja bardzo lubi wiec chyba tez sie do niej przekonam :3
OdpowiedzUsuńJa kupiłam rozjaśniacz z Makeup Revolution, ale był tak rzadki, że nie podobało mi się jak rozrzedzał podkłady. Muszę koniecznie wypróbować ten z NYX'a :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go gdzieś w sieci. Nawet polowałam na niego, jednak nie był dostępny w drogerii. A czy zmienia właściwości podkładu?
OdpowiedzUsuńDrugi produkt to zwykły,tani, podkład, którego ogromnym atutem jest kolor - bardzo jasny ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten z Kobo, ciekawa jestem czy zmienia formułę po zmieszaniu podkładu?
OdpowiedzUsuńZ MUR mnie bardzo ciekawi, czekam na wpis ;)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku już jest za ciemny letni podkład ;/ Szybko tracę opaleniznę. Ten rozjaśniać z NYX, to dla mnie małe wybawienie. Jak już wspomniałam hit, kosmetyczne odkrycie tego roku ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie Ingrid Ideal Face to bubel, ciemnieje na potęgę, warzy się i świeci :( Wcale nie jest jasny, jak dla mnie. Chyba że w opakowaniu, bo zaraz ciemnieje. Mixer z NYX lubię.
OdpowiedzUsuńJa miałam rozjaśniacz z Kobo i całkiem fajny był. Też mam podkład z Ingrid, ale nie ten i nie pomyślałam, że mogłabym go z innym połączyć, a też jest bardzo jasny.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę pomyśleć o czymś takim bo wiele podkładów jest dla mnie zbyt ciemna ;( NYX kusi mnie najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńJestem osobą, która miesza.. całe życie mieszam :D Czy to podkłady czy to korektory.. Lubię łączyć ciężkie podkłady z tymi nawilżającymi, lekkimi, ale i często w ten sposób mieszam różne, często skrajne odcienie podkładów, by znaleźć swój odcień w danej tonacji. Z Nyx posiadam jedynie oliwkowy mixer, który jest świetny, a biały rozjaśniacz z Kobo sprawdza się u mnie równie dobrze, choć gdy już go zdenkuję to zdecyduję się na ten z Nyx :)
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdza się zmieszanie dwóch tych samym podkładów ale o różnych odcieniach. Mam wtedy pewność, że taka mikstura nie sprawi mi "niespodzianek:" w ciągu dnia :) Sam rozjaśniacz raczej nie przydaje mi się na co dzień, na szczęście do bladziochów nie należę.
OdpowiedzUsuńMam ten mixer z NYXa, ale jeszcze z niego nie korzystałam - całkiem o nim zapomniałam, bo ostatnio bardzo rzadko się maluję :D O tym podkładzie z Ingrid słyszałam wiele dobrego, szukałam go stacjonarnie prawie wszędzie w Białymstoku i mniejszych miejscowościach i nie znalazłam - więc ostatecznie zrezygnowałam z zakupu :P
OdpowiedzUsuńTen pigment jest super, muszę go sobie sprawić :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten rozjaśniacz z MR, jednak boje się że zmienić krycie podkładu.
OdpowiedzUsuńU mnie nie warzy się, choć masz rację - nie jest to podkład matujący. Mixer z NYX'a to moje kosmetyczne odkrycie tego roku ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, warto go przetestować ;) Jak zdecydujesz się na jego zakup, to daj znać ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten z Kobo, choć jest u mnie trudno dostępny.
OdpowiedzUsuńPolecam, warto ;)
OdpowiedzUsuńPodkład marki Ingrid kupiłam w Naturze za jakieś 8-11 zł (cena promocyjna) Mixer marki NYX to moje małe cudeńko! Aktualnie rozjaśniam nim podkład marki Loreal i jestem bardzo zadowolona z tego duetu ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym oliwkowym. Rozumiem, że zmienia on tonację podkładu? Czy niweluje on różowe tony fluidu?
OdpowiedzUsuńJak kupisz mixer z NYXa, to daj znać jak się u Ciebie sprawdził ;)
Dokładnie, zmienia tonację i przyciemnia. Stosuję go głównie, gdy posiadam za jasny podkład, gdyż nawet najmniejsza ilość mixera zmienia odcień produktu :)
OdpowiedzUsuńmialam kupic ale ostatecznie pozbywam sie za ciemnych podkladow:P a caly rok jestem biala:D
OdpowiedzUsuń