Każda z nas ma swoje ulubione kosmetyki kolorowe, po
które często sięga, do których często wraca. W poszukiwaniu idealnych produktów
często zatracamy się. Bywa tak, że kierujemy się ceną, opinią, popularnością
danego kosmetyku. Pamiętajmy, każda z nas ma indywidualne potrzeby, oczekiwania
i to co sprawdza się u mnie niekoniecznie sprawdzi się u Ciebie. Zaprezentowane
przeze mnie produkty stosuje od dłuższego czasu. W moim przypadku spisują się
one idealnie.
Podkład, który w ostatnim czasie skradł moje serce to Max
Factor, Facefinity All Day Flawless 3 - in - 1 Foundation Podkład do twarzy 3 w
1. Za co tak go polubiłam? A mianowicie za to, że jest: długotrwały, nie ściera
się, nie waży na mojej skórze, utrzymując pełen mat przez 6-7 godzin. Nie jest
to podkład mocno kryjący, a wręcz przeciwnie powiedziałabym że ma krycie
średnie w kierunku słabego. Konsystencja jest jednocześnie treściwa i lekka,
która bardzo szybko zastyga na twarzy. Podkład nie tworzy tzw.
"maski", a ładnie stapia się ze skórą. Osoby posiadające cerę
mieszaną, tłustą, osoby które nie potrzebują krycia powinny być z niego
zadowolone.
Seria kosmetyków Perfect Stay, 24H Powder + marki Astor
bardzo przypadła mi do gustu. Zarówno podkład, jak i puder z tej serii
zaskoczył mnie swoim działaniem. Puder, bo to o nim będzie dziś mowa idealnie
matuje twarz. Nie tworzy maski, nie bieli skóry. Kolorystyka pudru jest dość
ograniczona, jednak zachowana jest w beżowo-zółtych odcieniach. W połączeniu z
podkładem Max Factor, Facefinity tworzy duet idealny. Produkty nałożone rano
nie wymagają poprawek w ciągu dnia.
Od jakiegoś czasu regularnie używam pudru brązującego.
Delikatnie "omiatam" nim twarz nadając mojej skórze zdrowy wygląd -
skóra jest "muśnięta słońcem".
Puder brązujący 103 Golden Rose posiada dość ciepłe brązowe tony, nie jest
pomarańczowy. Ogromną zaleto pudru Bronzing Terra Powder Golden Rose jest
trwałość. Nakłada się równomiernie, nie robi plam. Dodatkowo posiada filtr
przeciwsłoneczny SPF 15, który chroni przed szkodliwym działaniem promieni
słonecznych. Recenzja TU <KLIK>.
My Secret, Princess Dream, Face Illuminator Powder
rozświetlacz do twarzy w kamieniu, to kosmetyk bez którego nie wychodzę z domu.
Jest to doskonały przykład taniego, a jakże dobrego kosmetyku. Rozświetlacz
jest bardzo dobrze rozdrobiony. Nie znajdziemy w nim brokatu. Nadaje on piękną
taflę. Jego kolor to połączenie beżu z odcieniem szampana. Produkt jest
długotrwały, utrzymuje się na skórze cały dzień. Sądzę, że jego opakowanie
starczy mi na najbliższe dwa lata bardzo częstego stosowania.
Beżowa kredka do oczu zaaplikowana na linię wodną
odświeża spojrzenie, optycznie otwiera oko. Aktualnie stosuję wodoodporną
kredkę do oczu firmy Rimmel, Exaggerate Waterproof Eye Definer. Kredka
jest automatyczna i nie wymaga temperowania. Kosmetyk utrzymuje się na linii
wodnej do 7-8 godzin. Kredka Exaggerate wyposażona jest w temperówkę
oraz gumeczkę do rozcierania kreski dla efektu` smoky eyes`.
Na koniec kilka słów o mojej ulubionej konturówce do ust.
Odnalazłam idealną kredkę, która posiada idealny odcień, a do tego kosztuje
kilka złotych. Mowa jest o Golden Rose Classics Waterproof Lipliner.
Wodoodporna kredka do ust utrzymuje się na ustach do 4-5 godzin,
o ile nic nie jem, ani nie pije. Konturówka oczarowała mnie swym kolorem. Dla
mnie jest to doskonałe połączenie zgaszonego różu z beżem -
bardzo naturalny odcień.
Golden Rose Classics Waterproof Lipliner w odcieniu 322
często gości na moich ustach. Idealnie pokrywa całe usta, jest
dobrze napigmentowana, kremowa.
Jeśli szukacie idealnego połączenia kosmetyków, które są
tanie i dobre, to zachęcam do sprawdzenia i przetestowania mojej
propozycji. Dla mnie są to produkty, które zrewolucjonizowały mój
makijaż.
Miłego wieczoru
Czekam właśnie na 3 etap promocji w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz jest genialny lepszy od the balm według mnie :D
OdpowiedzUsuńthe balm ma całkiem inny odcień i całkiem inną cenę,My Secret jeśli chodzi o jakość to jest porównywalne
UsuńKojarzę tylko Carmex, może kiedyś do niego wrócę :) Buziak na milutki wieczór :*
OdpowiedzUsuńOd dawna szukam idealnej beżowej kredki :)
OdpowiedzUsuńAkurat niestety nie znam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zastanawiałam się nad tą cielistą kredką z Rimmela, jednak wydawała mi się zbyt pomarańczowa jak na linie wodną i dlatego zdecydowałam się na kredkę z Max Factor Kohl Pencil w nr 90. Wydaje się być fajna, więc może sprawdziłaby się u Ciebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkredkę z Max Factor Kohl Pencil mam schowaną w toaletce, jednak jeszcze jej nie testowałam muszę zużyć to co mam
UsuńPodkład ten ciekawił mnie już od dłuższego czasu ale aktualnie krycie potrzebne mi dość mocne.Zapamiętam go jednak sobie :)
OdpowiedzUsuńnie jest to produkt o mocnym kryciu, więc nie będziesz z niego zadowolona
UsuńAkurat musze kupić nowy puder może skusze isę na ten pokazywany przez Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam się tej kredce Rimmela w Rossmanie, ale wydawała mi się odrobinę za ciemna. Za to kredki do ust GR bardzo lubię. Podobnie jak lakiery i pomadki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Carmex ale ten podkład mnie ciekawi;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaka cudowna szafeczka :). Widzę, że GR jest też Twoim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńszafeczkę można zakupić w Ikea ;) dla mnie to idealne tło do zdjęć :P
UsuńTa kredka jest fatalna, ma niemal pomarańczowy kolor :/ Wyglądam z nią jeszcze gorzej niż bez niej. Carmex ma dla mnie z kolei obrzydliwy smak, choć działanie lubię. Rozświetlacz uwielbiam
OdpowiedzUsuńa u mnie się spisuje bardzo dobrze, nie lubię kredek nude które są mega jasne, wpadające w biel - do tego są białe kredki do oczu
Usuńrozświetlacz jest bardzo dobry, idealne zestawienie niskiej ceny z bardzo dobrą jakością
Bardzo lubię konturówki Classics i chyba mam podobną ;). Właśnie zastanawiam się nad zakupem tego podkładu, widzę, że jesteś z niego zadowolona, to może i ja się skuszę ;).
OdpowiedzUsuńCarmex <3
OdpowiedzUsuńnajlepszy ;)
UsuńJa rozświetlacz My Secret używam jako cienie do powiek :)
OdpowiedzUsuńja też czasami tak robię :P okazuje się, że jest to kosmetyk 2 w 1 -cień i rozświetlacz
Usuńteż uwielbiam ten podkład <3 chyba jako jedyni mają też tak jasne zestawienia kolorystyczne co dla takiego bladziocha jak ja jest na plus ;)
OdpowiedzUsuńtak, mają fajne jasne zestawienie kolorystyczne, choć niektóre odcienie wpadają w róż
UsuńA mi carmex zaczął wysuszać usta i powodować uczulenie. Ale dopiero po jakimś (długim) czasie.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić ten rozświetlacz! <3
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńszukam dobrego podkładu :) Dawno nie miałam nic z Astor :). Konturówki Golden Rose bardo mnie kuszą bo słyszę o nich wiele dobrego :). Może miałabyś ochotę wpaść z tym postem na linkowe party?
Również mam puder bazujący z GR i teraz jak już nie mam opalenizny jest jak znalazł, bo jak jestem opalona to służy mi ewentualnie jako puder.
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz musze kupic ;d
OdpowiedzUsuńwarto, tym bardziej iż jest bardzo tani i mega wydajny
UsuńCarmex - uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić ten rozświetlacz z My Secret :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym podkładem, sama wciąż szukam idealnego. ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam Astora ze względu na to, że jest to produkt 2w1! Jako podkład sprawdza się świetnie! Szkoda, że kolorystyka taka uboga, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczona efektem końcowym oraz matowieniem :)
OdpowiedzUsuń