11:52

W roli głównej Siemię lniane - poznajmy się bliżej



Wydaje mi się, że każdy z nas zna siemię lniane. Ja niedawno odkryłam je na nowo. Robiąc porządki w kuchni ujrzałam je gdzieś na dnie jakieś półki. Pomyślałam, że warto było by je wykorzystać w jakiś "kosmetyczny" sposób, skoro już jest to czemu nie. Próbowałam zrobić żel lniany... tak użyłam dobrego słowa "próbowałam", nic mi nie wyszło. Pewnie za jakiś czas zrobię kolejne podejście. Nadszedł czas na stworzenie maki do włosów i to mi już wyszło ;). 

Wiem, wiem że siemię ma szeroki wachlarz zastosowań ale post na ten temat ukaże się niebawem. 
A dziś poznamy się z nim bliżej ;).








Czym jest siemię lniane?

Są to nasiona lnu zwyczajnego. Płaskie szaro-brązowe nasionka maja wielkość około 2-3 mm, a po zalaniu ich wodą stają się większe, ciemnobrązowe i pęcznieją, otaczając się śluzem. Nasiona lnu są też wykorzystywane do: produkcji oleju roślinnego czy jako środek leczniczy. Produkty, w skład których wchodzą nasiona lnu, są bogate w witaminy i składniki mineralne. 

  • "wielonienasycone kwasy tłuszczowe (WNKT) – gwarantują prawidłową budowę tkanki mózgowej, przyczyniają się do właściwego funkcjonowania hormonów, które regulują prawidłową przemianę materii; ponadto wpływają na obniżenie cholesterolu,
  • błonnik – korzystnie wpływa na pracę przewodu pokarmowego, pomagając w zaparciach, powracających biegunkach; ponadto pomaga usuwać z organizmu toksyny i gwarantuje uczucie sytości,
  • witamina E – ważna przy leczeniu między innymi miażdżycy i chorób serca, gdyż jest głównym antyoksydantem i uczestniczy w dostarczaniu składników odżywczych do komórek,
  • witaminy z grupy B – uczestniczą w przemianach węglowodanów, białek i tłuszczów, w wytwarzaniu czerwonych krwinek; pomagają w tworzeniu szpiku kostnego,
  • magnez, wapń, żelazo i cynk."


Zalety 
  • "pomaga w nieżycie żołądka i dwunastnicy; łączy się go wówczas z innymi roślinami – dziurawcem, korzeniem prawoślazu albo korzeniem kozika lekarskiego,
  • przynosi ulgę osobom, u których stwierdzono wrzody,
  • pomaga powstrzymać biegunkę,
  • eliminuje zaparcia,
  • poprawia perystaltykę jelit,
  • przynosi ulgę przy nadkwasocie,
  • łagodzi dolegliwości związane ze stanem zapalnym oskrzeli i gardła (zwiększa wilgotność śluzówki),
  • jest dobrym źródłem lecytyny,
  • zapobiega wczesnym objawom demencji starczej,
  • zmniejsza uczucie głodu, powodując poczucie sytości,
  • przeciwdziała wzdęciom,
  • ma właściwości grzybobójcze i antyutleniające,
  • ma działanie podobne do estrogenu (dzięki zawartości fitoestrogenów),łagodzi objawy menopauzy i stosowany jest w profilaktyce nowotworowej,
  • świetnie nawilża suche włosy, dlatego też jest stosowany jako składnik szamponów i odżywek, =)
  • można z niego sporządzić „kleik” do kąpieli zniszczonych paznokci,
  • można zastosować go w przygotowaniu maseczki do cery z problemami (zwartość witaminy E poprawi jej wygląd)."


Jaka forma?

Można stosować siemię lniane:
  • zewnętrznie,
  • wewnętrznie.
Stosowanie zewnętrzne.
Uzyskany śluz z siemienia lnianego może być używany jako: odżywka, maska, płukanka, żel do włosów.

Stosowanie wewnętrzne.
Siemię lniane jest spożywane najczęściej po namoczeniu całych ziaren lub ich rozgnieceniu. Może to być również wywar lub mączka. Praktycznie nie ma smaku, ewentualnie przy postaci zmielonej jest to posmak delikatnie gorzkawy. Siemię jest spożywane nie tylko przez człowieka, ale także dodawane do karmy zwierzęcej, np. dla psów, aby przeciwdziałać zaparciom.
Kisiel  - aby przyrządzić kisiel należy dwie lub trzy łyżki siemienia lnianego zalać dwoma szklankami wody. Kisiel należy gotować na niewielkim ogniu około 20 minut. Do spożycia stosuje się odcedzony kisiel. Zaleca się picie tak przyrządzonego kisielu dwa razy dziennie. Jako napar z siemienia lnianego: zalewa się dwie łyżeczki ziaren ciepłą wodą i gotuje około 10 minut. Można dodać miód. Skuteczność będzie większa, gdy tak przyrządzony napój będziemy pić, kiedy będzie jeszcze ciepły, przynajmniej dwa razy dziennie. 

Ci, którym smak kisielu lub naparu wydaje się nie najlepszy, mogą dodawać ziarna siemienia (zmielone lub całe) do sałatek, kanapek lub sosów. Suszone nasiona można dodawać również do jogurty, płatków śniadaniowych, chleba pieczonego w domu.




Jak bezpiecznie stosować siemię lniane?

  • "Na początku zaleca się stosowanie niewielkich dawek, gdyż nie wiadomo, jak zareaguje nasz organizm. Potem można dawki zwiększać.
  • W związku z dużą zawartością błonnika należy pamiętać, że może pojawić się biegunka. Wówczas należy zmniejszyć ilość przyjmowanych ziaren.
  • Ostrożnie do stosowania siemienia lnianego powinny podchodzić kobiety karmiące piersią, gdyż zawiera on w sobie śladowe ilości cyjanowodoru.
  • Kupujmy całe nasiona, a nie zmielone. Zmielone nasiona możemy bowiem stosować tylko przez kilka miesięcy, potem lecznicze właściwości znacznie się zmniejszają. Poza tym jednym ze składników siemienia lnianego jest tłuszcz, a ten przecież jełczeje."


Skład:
W 100 g zawarte jest:
42 g tłuszczów w tym 29 g wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, 7,5 g jednonienasyconych;
27 g błonnika;
18 g białek o bardzo korzystnym zestawie aminokwasów;
1,6 mg witaminy B1 (126% dziennego rekomendowanego spożycia);
0,473 mg witaminy B6 (36% dziennego rekomendowanego spożycia);
392 mg magnezu (106% dziennego rekomendowanego spożycia);
255 mg wapnia;
5,73 mg żelaza (46% dziennego rekomendowanego spożycia);
4,34 mg cynku (43% dziennego rekomendowanego spożycia).



Na koniec pragnę tylko napisać iż warto bliżej zapoznać siemię lniane oraz oby ta znajomość trwała jak najdłużej.



PODPIS

24 komentarze:

  1. Ja z siemienia robię żel do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę na niego zwrócić uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przydatne informacje :) ja póki co jestem za pan brat z pokrzywą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze się znam z 'siemionkiem' :D lubimy się :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piłam przez 3 miesiące. Nie zaobserwowałam większych zmian. Możliwe, ze moje włosy mocniej się wtedy błyszczały :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje włosy uwielbiają lnianego glutka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam siemię lniane. ja stosuję je jako maseczka do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może nie tyle co piłam, ale płukałam włosy. Bardzo fajnie działa na nie, zmiękcza i sprawia, że są takie sypkie i jakby więcej ich.

    OdpowiedzUsuń
  9. muszę w końcu kupić to siemie lniane i zacząć pić, smarować włosy itd! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja stosowałam zewnętrznie i wewnętrznie i jest to mój absolutny faworyt. Chociaż ostatnio miałam przerwę w znajomości z nim przez bark czasu

    OdpowiedzUsuń
  11. Siemie jest cudowne! Warto je jeść rano, na czczo, zalane wrzątkiem. Szczególnie przy kuracji antybiotykowej, świetnie osłania żołądek, tabletki się chowają!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakiś czas temu zaprzyjaźniłam się z nim na stałe:) Zazwyczaj jednak sięgam po siemię mielone i dodaję go, np. do jogurtu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy5/27/2013

    Mi siemie lniane pomaga na ból żołądka

    OdpowiedzUsuń
  14. W sumie nie piłam, a jadłam ziarenka przez pewien czas, świetnie działa na włosy-to fakt.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja siemię staram się pić... Ale bardziej podchodzi mi w pieczonym przeze mnie lub mamę chlebie;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja siemię piłam, ale nie jestem regularna w tego typu rzeczach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja robię maseczkę z siamia lnianego - cudowna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja siemię lniane używam tylko do gomasio :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja siemię dodaje do koktajlu i owsianki, a czasami przyrządzam sobie kisiel :)

    OdpowiedzUsuń
  20. pisałam magisteke z lnu i musialam to dziadostwo hodowac :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Grzesiuu304/16/2018

    Siemię lniane jest najlepszym lekarstwem na wszystko. W 100% naturalne. Zgadzam się ze wpisem jak najbardziej ;)

    ___________
    https://gentlemanbarbersklep.pl/

    OdpowiedzUsuń
  22. Monika Kownacka3/18/2019

    Stosuję siemię lniane od dobrych kilku miesięcy i muszę powiedzieć, że naprawdę ma super wpływ na włosy. Przede wszystkim przyczynia się do ich zagęszczenia.

    Generalnie korzystam zarówno z płukanki jak i maseczki. Jeśli chodzi o przepis to tutaj jest to całkiem fajnie rozpisane - jak najbardziej polecam.

    P.S: Ja maseczkę stosuję po każdorazowym myciu włosów - w zastępstwie dla odżywek.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za każdy komentarz
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam, spamu. Szczere opinie i sugestie są bardzo mile widziane.
Dziękuje za to, że jesteście i czytacie.