11:46

Mój codzienny makijaż - czyli przegląd kosmetyków kolorowych




Mój codzienny makijaż ulega pewnym, małym modyfikacjom zależnym od wielu czynników. Zmiana pór roku, samopoczucie, trendy w makijażu mają ogromny wpływ na nasz codzienny wygląd. Dziś zapraszam na lekki post, na przegląd kosmetyków kolorowych, które aktualnie stosuje.  






Podstawą mojego makijażu jest podkład. Podkład do którego wracam na przełomie jesieni i zimy jest Astor Perfect Stay, 24H Foundation + Perfect Skin Primer, podkład do twarzy i baza 2 w 1. Produkt dostępny jest w 6 odcieniach. Oczywiście dla mnie odpowiednim kolorem jest ten najjaśniejszy, który jest zachowany w tonacji beżowej. Odcień ten nie sprawdzi się posiadaczek bardzo jasnej, wręcz porcelanowej cery. Krycie podkładu jest bardzo dobre. Kosmetyk bez problemu poradzi sobie ze zakryciem drobnych wyprysków. Ujednolica cerę, nadaje jest świeżego, młodzieńczego wyglądu. Utrzymuje się na twarzy około 10 godzin, przy czym po 6 godzinach zaczyna się zbierać delikatne sebum. Posiada dość treściwą konsystencję, która bardzo dobrze rozprowadza się zarówno pędzlem, jaki gąbką. 


Puder Eveline Loose Powder, Cashmere Mat utrwala makijaż i nadaje cerze aksamitną gładkość. Puder o lekkiej, puszystej, jedwabistej strukturze matowi skórę, nie pozbawiając jej blasku. Formuła „oil free” perfekcyjnie łączy się z cerą i pozwala skórze oddychać. Eveline Loose Powder, Cashmere Mat matujący puder sypki odcień 01 Transparent nie bieli cery, a wtapia się w nią. Jest kosmetykiem długotrwale matującym kosmetykiem, a dobry produkt do codziennego stosowania.




Po bezę pod cienie sięgam szczególnie w okresie jesienno-zimowym. W tym czasie mój makijaż musi zachowywać świeżość i być długotrwały, tak jest to spowodowane pracą, czasem spędzanym poza domem i obowiązkami - czyli życiem codziennym. 

All Day Ideal Stay, baza pod cienie 8w1 to tania propozycja od Eveline. Produkt posiada mało treściwą, beżową konsystencję, która jest bardzo wydajna. Wyrównuje koloryt skóry, przedłuża trwałość cieni. Cienie pozostają na swoim miejscu, nie rolują się, nie spływają. 




Pomadki to nieodłączne kosmetyki mojego jesiennego makijażu. Tak, jak latem oraz wiosną moje usta są saute, tak zimą i jesienią lubię je podkreślić kolorem. Aktualnie stosuje dwie nowości w pięknych, modnych kolorach od Eveline Velvet Matt w odcieniu 502 (róż, połączony z fuksją) oraz 501 (brąz, połączony z beżem). Eveline Velvet Matt nie są typowymi pomadkami matującymi. Według mnie posiadają one wykończenie satynowe. Nie są długotrwałe. 




Warto pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji ust. Z pomocą przychodzą nam gotowe peelingi posiadające właściwości wygładzające oraz nawilżające. Eveline, Precious Oils, peeling do ust w formie wygodnej pomadki, Lip Scrub to nowość dostępna na naszym rynku kosmetycznym. Aktywne składniki odżywcze olejków zawarte w Lip Scrub od Eveline zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia i odżywienia. Koktajl witamin E i C hamuje proces starzenia, sprzyja syntezie ceramidów, wzmacniając barierę lipidową naskórka oraz wygładza ją. Muszę jednak zaznaczyć, iż produkt ten jest dość mało wydajny. 




Bronzer, rozświetlacz oraz róż, to moje ulubione trio. Eveline Contour Sensation w odcieniu 01 pink beige zachowany jest w dość jasnej kolorystyce. Bronzer nie posiada typowo chłodnego odcienia, ani - co warto podkreślić, ciepłego, pomarańczowego. Powiedziałabym, iż jest połączeniem neutralnych barw z domieszka ciepłych. Nie jest to typowo produkt konturujący. Jednak nałożony na twarz nadaje jej zdrowy, świeży wygląd. Podkreśla, to co chcemy uwidocznić. Róż w przeciwieństwie do bronzera jest słabo napigmentowany. Posiada on satynowo-matowe wykończenie. Stanowi połączenie koloru brzoskwini z różem. Lubię takie kolory! Uzupełnieniem Eveline Contour Sensation jest rozświetlacz. Nie nadaje on tafli blasku naszej skórze, tak jak robi to Mary Lou. Delikatnie podkreśla policzki, nadając skórze zdrowy wygląd.   





Cienie jakie aktualnie stosuje zachowane są w naturalnej kolorystyce. Nie zdradzę o jakich cieniach jest mowa, ponieważ post na ich temat ukarze się niebawem. Mój codzienny makijaż jest prosty i tani. Na jego wykonanie poświęcam ok. 15 min. każdego ranka. 




A jak wygląda Was codzienny makijaż? 

 Zapraszam Was do śledzenia mojego profilu na Instagramie oraz FB. 






36 komentarzy:

  1. W pierwszym momencie myślałam, że to słynny tusz z Lovely ;) I już chciałam napisać, że też używam, ale jednak żadnego produktu nie miałam okazji spróbować. Ale ciekawi mnie puder z Eveline. Nadałby się pod oczy? Nie wysusza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam go i dość miło wspominam. Jednak ogólnie to z każdego tuszu jestem zadowolona, ponieważ moje rzęsy nie są wymagające ;) Puder jest dość drobno zmielony, nie daje robi maski na twarzy, ale nie jest to kosmetyk długotrwały. Uważam, że nie jest zły, ani super dobry. Warto spróbować.

      Usuń
  2. Miałam go i dość miło wspominam. Jednak ogólnie to z każdego tuszu jestem zadowolona, ponieważ moje rzęsy nie są wymagające ;) Puder jest dość drobno zmielony, nie daje robi maski na twarzy, ale nie jest to kosmetyk długotrwały. Uważam, że nie jest zły, ani super dobry. Warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomadki Eveline Velvet Matt wyglądają bardzo kusząco. Śliczne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziakowo blog11/06/2016

    pieknwe pomadki

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te kolorki szminek od Eveline! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten peeling od Eveline muszę przetestować ;) U mnie aktualnie głównie minerały w makijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny wpis :) mój codzienny makijaż przede wszystkim nie odzwierciedla ilości kosmetyków kolorowych, które mam na stanie - po prostu w taki "zwykły" dzień nie mam czasu na ich używanie i bardziej czasochłonne makijaże...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dimipedia11/06/2016

    Szminki i to kółko do konturowania mnie zainteresowało:) muszę spojrzeć co to Eveline ma ciekawego w szafie:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam peeling do ust i faktycznie nie jest zbyt wydajny ;) Dobrze działa, ale niestey smakuje przeokropnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kolory pomadek:) peeling do ust Eveline mnie zaciekawił

    OdpowiedzUsuń
  11. Sekrety kobiety11/06/2016

    Pomadki mają śliczne kolorki. Myślę że się na którąś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jej smak jest kiepski, a zapach kojarzy mi się z tzw. "babcinym zapachem"... Jednak faktycznie peeling faktycznie fajnie zdziera martwy naskórek i wygładza usta. Po peelingu zawsze zmywam resztki drobinek żelem do myci twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolory proponowane przez Eveline zachowane są w bardzo modny, jesiennych odcieniach. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Próbowałam przerzucić się na minerały, jednak nie jest to dla mnie. Dokładnie chodzi o podkład. Nie potrafię "posługiwać się" mineralnym podkładem... zawsze na twarzy mam plamy.

    OdpowiedzUsuń
  15. W "zwykły" dzień, w który nie muszę wychodzić z domu to moja twarz jest saute ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna ta pomadka różowa :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że nie pokazałaś pomadek chociaż na dłoni. Ciekawi mnie te satynowe wykończenie przy matowych pomadkach :D

    OdpowiedzUsuń
  18. lukaszmakeup.pl11/07/2016

    Piękne pomadki !

    OdpowiedzUsuń
  19. dla mnie zwykły dzień to wstaję rano i idę do pracy, a nie wychodzę z domu z twarzą saute, no chyba, że idę na saunę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. W moim codziennym makijażu skupiam się głównie na oczach. Ostatnio bardzo polubiłam zabawę kolorami.

    OdpowiedzUsuń
  21. Może cera jest jeszcze zbyt "mokra" w senie krem dobrze się nie wchłonął, bądź jest za tłusty? Ale też trzeba pamiętać ze taki podkład nakłada się malutkimi ilościami, otrzepując nadmiar z pędzla.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pomadki mają piękny odcień, szczególnie nr 501 ;) Mój makijaż codzienny również jest tani i szybki ;) Ja stosuję jeszcze kredkę do brwi aby nadać im odpowiedni kształt i odkreślić kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oczy mocniej podkreślam bardzo sporadycznie.Zimą oraz jesienią zdecydowanie stawiam na pomadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Hmm... tak się zastanawiam, że może mam problem z nadmiarem aplikowanego podkładu., może tu tkwi mój błąd.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo możliwe, bo mój pierwszy kontakt wyglądał właśnie tak że przesadziłam z ilością, co prawda plam sobie nie narobiłam, ale podkład był bardzo widoczny na twarzy, bardzo pudrowy. A to dlatego że za dużo było na pędzlu. Trzeba pamiętać że nadmiar zawsze trzeba otrzepać ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie znam tej nowej linii kosmetyków Eveline

    OdpowiedzUsuń
  27. Eveline Cosmetics Official11/10/2016

    Świetny post kochana! Nie ma to jak szybki i perfekcyjny makijaż :). Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  28. Znam peeling i puder z Eveline :) Puder lubię, peeling tak sobie. Wpadło mi w oko natomiast to trio z ostatnich zdjęć, widziałam ten kosmetyk już na kilku blogach i chyba sama też go kupię.

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajne kolory szminek :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Koniecznie muszę zobaczyć te pomadki u Ciebie na ustach :) Wyglądają ciekawie, chociaż ja lubię solidny mat :)

    OdpowiedzUsuń
  31. U mnie zawsze muszą być podkreślone brwi i mocniejszy kolor na ustach ;p

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje za każdy komentarz
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam, spamu. Szczere opinie i sugestie są bardzo mile widziane.
Dziękuje za to, że jesteście i czytacie.