Kosmetyki marki Orientana od dawna wzbudzały we mnie
ogromną ciekawość i pożądanie. Polska firma, która ceni ekologiczny styl życia,
docenia naturalne składniki, wprowadza na rynek kosmetyczny innowacyjne
formuły. I jak tu nie interesować się tymi kosmetykami. Dziś kilka słów o dwóch
różnych maseczkach do twarzy Orientana, mianowicie chodzi o: maska-krem z papai
oraz maska z naturalnego jedwabiu na twarz śluz ślimaka.
Cel aktualnej pielęgnacji mojej cery to nawilżenie i
odżywienie. Ostatnio moja cera stała się przesuszona, szara i zmęczona. Szukam
więc produktów, które spełnią moje oczekiwania, pomogą mi zregenerować skórę po
zimie.
Maska-krem z papai posiada lekką, żelową konsystencję, o
brzoskwiniowej barwie. Zamknięty jest w 200 g plastikowym słoiczku. Zapach tego
kosmetyku jest subtelny, słodki, ledwo wyczuwalny. Produkt bardzo szybko się
wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Jest wydajny, a odrobina produktu
wystarczy na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu.
Ogromnym atutem kremu jest skład, w którym znajdziemy
naturalny disacharyd z alg, sfermentowany owoc papai, utwardzony olej rycynowy,
ekstrakt z owsa, utwardzony wosk z jojoba.
Owoc papai zawiera mnóstwo cennych dla zdrowia i
urody substancji: witaminy C i E, kwas foliowy, cynk, potas, magnez,
naturalne antyoksydanty: luteinę, likopen i argininę.
Owies tybetański zawiera beta glukan i polipeptyd, które
przyspieszają odradzanie się komórek, pobudzają metabolizm, odbudowują kolagen
i polepszają kondycję skóry, wypełnia zmarszczki, ujędrnia i uelastycznia
skórę.
Pełen skład:
Aqua, Lactobacillus/Papaya Fruit Ferment Extract, Avena
Sativa Kernel Extract, Fruit Acid, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Ascorbic
Acid, Retinol, Panthenol, Plant Glycerin, Allantoin
Produkt stosuje codziennie, nakładam go na noc, a jego
aplikacja jest łatwa i bardzo przyjemna. Producent zaleca stosowanie produktu
20 minut przed snem, w celu jego całkowitego wchłonięcia. Czasami dodatkowo
wspomagam swoją cerę innym produktem nawilżającym. Rano przemywam buzię płynem micelarnym.
Maska-krem z papai Orientana delikatnie nawilża skórę,
jest dopełnieniem codziennej pielęgnacji. Po dwóch tygodnia regularnego
stosowania mogę stwierdzić, iż ładnie wygładza skórę, posiada właściwości
łagodzące, gojące, niweluje sany zapalne i wyraźnie uspokaja moją cerę. Jest
delikatny, a zarazem dość inwazyjny. Posiada właściwości złuszczające, dzięki
czemu moja cera staje się rozjaśniona, nabiera zdrowego wyglądu. Sądzę, że
maska-krem z papai to produkt, który sprawdzi się u każdego - u osób
posiadających cerę tłustą, mieszaną, trądzikową, czy suchą.
Drugim produktem, który jest innowacyjny, który idealnie
odżywił moją cerę, pozwolił poczuć się komfortowo w domowym zaciszu i do
którego z pewnością wrócę to maska z naturalnego jedwabiu na twarz śluz ślimaka
Orientana.
W srebrnej saszetce zamknięta jest maska wykonana z
naturalnego japońskiego jedwabiu, nasączona wyciągiem ze śluzu ślimaka i
biopeptydem przeciwzmarszczkowym. Zapach tego produktu jest dość specyficzny,
trzeba się do niego przyzwyczaić, choć delikatny.
Maska zanurzona była w dużej ilości płynu,
więc wszelkie obawy przed jej wyschnięciem są zbędne. Maskę bez
najmniejszego problemu nałożyłam na twarz. Nie ślizga się
po twarzy, nie zjeżdża i nie przesuwa. Producent zaleca pozostawienie
maseczki na 25-30 min. Nie byłabym sobą, gdybym
robiła wszystko według wytycznych producenta. W moim przypadku
maska była na mojej twarzy około 45 min. prawie do
całkowitego wyschnięcia. Pozostałość płynu z saszetki wtarłam w
szyję i dekolt. Wszystko wchłonęło się całkowicie, nie
pozostawiając tłustego filmu.
Maska z naturalnego jedwabiu na twarz śluz ślimaka
Orientana już od pierwszego zastosowania stała się moją perełką kosmetyczną, ze
względu na swoje właściwości, działanie i skład.
Drobne, delikatne zmarszczki zostały zniwelowane, a skóra
stałą się elastyczna, napięta, nawilżona. Maska daje efekt natychmiastowy.
Zmęczona cera nabrała zdrowego, świeżego blasku, została odżywiona i
zregenerowana. Pokuszę się o stwierdzenie, że maska ta
posiada właściwości złuszczające. Po jej zastosowaniu moja
cera stała się gładka, miękka. Jest to kolejny produkt dla każdego,
idealne dopełnienie pielęgnacji.
Największym mankamentem tego produktu jest cena, za
saszetkę jednorazowego kosmetyku musimy zapłacić w granicach 17-18 zł. Mimo, to
z pewnością do niego wrócę.
W składzie maseczki znajdziecie:
wodę, olej jojoba, glikol butylenowy, kolagen,
Tripeptide-1 (peptyd przeciwstarzeniowy), wyciąg ze śluzu ślimaka,
dipotassium glycyrrhizinate (substancja pozyskiwana z korzenia lukrecji), guma
ksantanowa, Euxyl PE-9010 (bezpieczny środek konserwujący), allantoina, Euxyl
PE-9010 (bezpieczny środek konserwujący), kwas hialuronowy
Śluz ślimaka jest pozyskiwany bez szkody dla niego,
odbywa się w przyjazny sposób, bezinwazyjnie.
Orientalna pielęgnacja cery mieszanej bardzo przypadła mi
do gustu, na tyle iż z pewnością przyjże się bliżej innym produktom firmy
Orientana. Co polecacie?
PS Zachęcam Was do polubienia mojego profilu na FB czy
Instagramie.
Aktualnie na moim FP trwa krótkie rozdanie, w którym
do wygrywają 3 osoby. Nagrodami są dwudniowe karnety
oraz zestaw lakierów OPI.
Juz od dłuzszego czasu szukam dobrego produktu z śluzem ślimaka ze względu na jego popularność w Azji.Ogólnie bardzo lubię produkty firmy orintana, ale zawsze odpychają mnie dosyc średnie efekty i cena,która moim zdaniem nie jest adekwatna do produkty.Jedynym plusem tych produktów jest intensywny zapach i dosyć dobre nawilzenie.Ale recenzja ciekawa i wyczerpująca :)
OdpowiedzUsuńzaprzyjaźniłam się z produktami tej marki,u jednych się sprawdzają, a u drugich nie
Usuńuważam, że mimo wszytko warto się przekonać jak działają na własnej skórze
Nie miałam nigdy, ale słyszałam wiele dobrego, a Twoja opinia potwierdza że warto się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiała mnie ta maska-krem. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam papaje do jedzenia :D Gdzie można kupić ten kremik ?:)
OdpowiedzUsuńprodukty Orientana dostępne są w sklepach, drogeriach internetowych, stacjonarnie wiem, że w niektórych sklepach Natura występują ;)
UsuńUwielbiam takie produkty, miałam podobny ale z innymi składnikami :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe te produkty. ładne składy... na śluz ślimaka bym jakoś nie umiała się zdecydować xd maska fajna, pewnie by się sprawdziła u mnie, ale nie wiem czy dla wrażliwców byłaby w porządku bo ma retinol w składzie ;)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! A produktów bardzo jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńeksperymentuje, czasami wychodzi mi to lepiej, a czasami gorzej ciągle się uczę, choć uważam że zrobiłam spore postępy patrząc perspektywy czasu ;P
Usuńpóki co mam spore zapasy i brak regularności w stosowaniu maseczek na twarz, ale jak tylko zmniejszę zapasy to chyba skusze się na tą :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Uwielbiam produkty tej firmy :-) Są rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia robisz bardzo dobre! Sama chciałabym umieć robić takie układanki :) Z opisu maska wydaję się być dobra, ale na pewno nie kupię jej ze względu na wysoką cenę.
OdpowiedzUsuńhttp://byania.pl
Używam serum ze śluzem ślimaka i krem ze ślizem ślimaka od mizon-polska. Świetna sprawa. Ładnie koi cerę i walczy z wypryskami. Jeśli czuję, że coś mi rośnie to nakładam tam grubszą warstwę serum i idę spać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, ale nic od nich nie miałam, wiec nie polecę. Ten produkt mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńEfekty świetne. Mam maseczkę ze śluzem ślimaka. Mam nadzieje, że okaże się równie dobra.
OdpowiedzUsuńbardzo intensywne zapachy mają ich kosmetyki
OdpowiedzUsuńdziękuję za świetną recenzję. Marki nie znałam. Cena faktycznie nie powala, ale skoro, to kosztem jakości więc może warto ;-)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nigdy nie miałam produktów Orientana. Za mną chodził długo krem ze śluzem ślimaka, ale jeszcze nie kupiłam. Teraz po oczyszczaniu skóry dostałam kilka próbek z Clareny i zastanawiam się nad pełnowymiarowym produktem.
OdpowiedzUsuńProdukt wydaje się ciekawy, postaram się w najbliższym czasie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńaniaanaa.blogspot.com
Trzeba będzie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń