Ostatnie minione dni były dla mnie bardzo uciążliwe. Pewnie sami zważyliście, że moja obecność w blogowym świecie została w grudniu znacznie ograniczona. Powodem tego jest zdecydowanie moja praca zawodowa oraz domowe obowiązki. Stres, brak czasu, brak odpoczynku, stos papierów na biurku, "goniące" terminy, te i wiele innych czynników spowodowało, że zapominam sama o sobie, że każdego dnia żyłam rutyną praca-dom. Jednak każdy z nas potrzebuje odskoczni, chwili poświęconej tylko dla siebie. Czas na relaks i odpoczynek, czyli moje sposoby na odprężenie w domowym zaciszu.
Najlepiej odpoczywa mi się w łazience podczas długiej kąpieli, która mnie odpręża i relaksuje. Wanna pełna wody i ja. W ostatnim czasie doskonałym dodatkiem do kąpieli stały się produkty firmy Kneipp. Esencja do kąpieli Totalny relaks Kneipp stała się moim ulubieńcem w odstawkę poszły sole czy płyny do kąpieli. Kosmetyk ten wyróżnia się swą wydajnością oraz niesamowitym, głębokim zapachem. Ale wszystko po kolei.
Marka Kneipp posiada szeroki asortyment produktów przeznaczonych do pielęgnacji ciała. Całkiem niedawno dostały się w moje ręce dwie nowości firmy - Esencja do kąpieli Totalny relaks oraz Głęboki odpoczynek. Moją ogromną uwagę przykuła Totalny relaks, ze względu na swój skład i zapach.
Esencja do kąpieli Totalny relaks posiada charakterystyczny, ziołowy zapach. Zapach ten jest bardzo intensywny na długo"pozostaje" w łazience. Nie znam drugiego takie produktu, który posiadałby taki długotrwały zapach. Kolejnym plusem produktu jest jego wydajność. Na pełną wannę producent zaleca wlanie 1 nakrętki esencji do kąpieli. Kosmetyk bardzo umila kąpiel. Staje się bardzo odprężająca, a skóra jest miękka.
Skład Kneipp, Totalny relaks, esencja do kąpieli
Polysorbate 20, Aqua (Water), Cymbopogon Nardus (Citronella) Oil, Geraniol, Citronellol, Melissa Offi cinalis Leaf Extract, Limonene, Citral, Linalool, Eugenol, Tocopherol, CI 47005, CI 15985
Dodam jeszcze, że w składzie znajdziemy melisę cytrynową, która w naturalny sposób wspomaga odprężenie.
Maseczki do twarzy, to kolejne kosmetyki które towarzyszami podczas długich kąpieli. Nie jestem fanką maseczek. Zawsze zapominam o nich, albo po prostu mam lenia i nie chce mi się ich nakładać, a następnie zmywać. Jednak w ostatnim czasie odkryłam dwie bardzo przyjemne maseczki. Mowa jest o TianDe Nawilżająca kremowa maska "Brzoskwinia i sake" oraz o TianDe Krem-Maska "Winogron"(szczególnie ta pierwsze skradła moje serce). Kosmetyki doskonale umilają mi kąpiel, przyczyn nawilżają moją cerę. Zima, niskie temperatury, ogrzewanie, warunki atmosferyczne, stres te i wiele innych czynników powoduje, że moja skóra staje się przesuszona, szara, zmęczona. Z pomocą przyszła TianDe Nawilżająca kremowa maska "Brzoskwinia i sake". Kosmetyk posiada treściwą i jednocześnie lekką konsystencję, o delikatnym brzoskwiniowym zabarwieniu. Bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę. Do tego sprawia, ze staje się ona promienna, wypoczęta.
Tak wygląda mój sposób na odpoczynek, relaks w domowym zaciszu. Jedni odpoczywają czytając książki, inni gotując, trenując, a ja podczas kąpieli w łazience. Uwielbiam tak odpoczywać, uwielbiam w łazience pełnej pary zapominać o swych troskach.
Miłego dnia
Z cztery lata temu zamieniłam wannę na prysznic i to był ruch, którego szczerze żałuję. Nie ma to jak relaks w wannie. O kosmetykach TianDe troszkę już czytałam. Bardzo interesująca marka. Podobnie jak Kneipp zresztą. Nie ma jak natura :)
OdpowiedzUsuńRównież najlepszym miejscem mojego odpoczynku jest wanna :)
OdpowiedzUsuńwiemy co jest dobre ;D
UsuńZapachy kuszą ;)
OdpowiedzUsuńDo takiej kąpieli jeszcze ulubiona muzyka i jest idealnie ;)
OdpowiedzUsuńW takich chwilach ubolewam, że nie mam wanny :D
OdpowiedzUsuńjeszcze dwa lata temu nie miałam wanny więc Cię rozumiem, dziś ja bardzo doceniam niby nic a jak cieszy
Usuńdobrze ze mam wanne :)
OdpowiedzUsuńKniepp jest fajny i dosc tani jak na spoko składy ale jakos ich zapachy mi nie podchodzą
OdpowiedzUsuńUwielbiam wypoczynek w wannie, do tego pięknie pachnące olejki i świece;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświece już dla mnie niekoniecznie, może dlatego iż nie jestem specjalnie romantyczna :P
UsuńUwielbiam taką chwile relaksu, a takie "umilacze" to świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńWanna, maseczka na twarz, włosy i ulubiona muzyka to mój sprawdzony sposób na relaks. :) Raz w tygodniu pozwalam sobie na taką chwilę tylko dla siebie. Jednak początek stycznia to dla mnie zawsze gorący okres w pracy, więc doskonale Cię rozumiem, że brakuje na wszystko czasu. Życzę, aby czas zwolnił, a chwil tylko dla Ciebie było znacznie więcej! :)
OdpowiedzUsuńa również staram się raz w tygodniu znaleźć chwilę dla siebie, jednak różnie z tym czasem bywa, ja również życzę Ci abyś złapała oddech choć na chwilę
UsuńAle masz ładny świecznik :) JA staram się znaleźć czas dla siebie, ale w praktyce różnie to wygląda. Jak się ma w domu gromadkę futrzaków i synka, ciężko jest o chwilę spokoju.
OdpowiedzUsuńUwielbiam brać długie kąpiele, niestety najczęściej nie mam na to czasu :(
OdpowiedzUsuńWanna, świeczki, książka oraz przyjemna maseczka ;) Dla mnie to najlepszy sposób na relaks! czego chcieć więcej .. wolnego czasu eh, każdemu chyba tego brakuje ;c
OdpowiedzUsuńOj ja już dawno nie miałam czasu dla siebie na prawdziwy relaks...
OdpowiedzUsuń