Utrzymując tematykę aktualnej pielęgnacji mojej cery, dziś post
poświęcony kolejnemu serum do twarzy, bazującym na witaminie C. Mowa jest o Gly
Skin Care Intense C serum. Jestem szczęściarą, ponieważ w grudniu odnalazłam wiele kosmetycznych perełek. I muszę się Wam przyznać, zakochałam się w kosmetykach opartych na witaminie C.
Gly Skin Care Intense C serum zamknięte jest w szklanej, ciemnej butelce
z pipetą. Warto zwrócić uwagę na skład produktu, aby wiedzieć jak prawidłowo
przechowywać kosmetyk. Serum zaleca się przechowywać w lodówce. Niskie pH 3,
niska temperatura przechowywania serum, ciemna szklana butelka pozawalają na
zachowanie stabilności kwasu askorbinowego.
Aplikacja serum jest banalna. Dzięki pipetce nakładamy odpowiednią
ilość produktu. Jego formuła jest oleista, jednak wchłania się całkowicie.
Pozostawia delikatny film na skórze, jednak kompletnie mi to nie przeszkadza.
Zapach serum jest specyficzny, trudny do określenia. Z pewnością nie jest to
przyjemna woń, ani mega straszna. Trzeba się do niej przyzwyczaić.
Serum do twarzy z witaminą C około 3-4 razy w tygodniu. Mimo tego,
że kosmetyk posiada w sobie witaminę C - uzupełnia ona ochronę przed
promieniowaniem słonczym, to warto pamiętać, iż jest to kwas, dlatego stosuje
je na noc. Produkt bez problemu łączy się z innymi kosmetykami, nie roluje się,
stanowi dobrą bazę pod kremy nawilżające. Powiedziałabym, iż jest ich uzupełnieniem.
Gly Skin Care Intense C serum nie jest produktem nawilżającym, lecz
regenerującym. Po jego zastosowaniu moja skóra nabiera zdrowego blasku, jest
rozświetlona, wygląda "świeżo". Produkt regeneruje naskórek,
przyspiesza gojenie się drobnych wyprysków. W widoczny sposób łagodzi stany
zapalne skóry. Po jego zastosowaniu moje drobne niedoskonałości zostały
zminimalizowane - przesuszone, a nawet zniwelowane. Rozjaśnia cerę, sprawia że
wygląda ona zdrowo. Pokuszę się o stwierdzenie, że serum nawet napina skórę,
więc osoby brykające się z drobnymi zmarszczkami, bądź osoby stosujące
profilaktykę anti-aging powinny być zadowolone z działania serum.
Skład serum do
twarzy z witaminą C.
Propylene
Glycol (glikol
propylenowy, humektant, pełni rolę promotora przenikania), Ascorbic Acid (antyoksydant, spowalnia
procesy starzenia się skóry, posiada działanie przeciwrodnikowe,
przeciwzapalne, złuszczające, wyrównuje koloryt skóry
oraz rozjaśnia plamy i przebarwienia), Lecithin (lecytyna, posiada
właściwości transportujące substancje odżywcze do głębszych warstw
skóry, emulgator), Polyacrylamide (reguluje konsystencję, konserwant), C13-14 Isoparaffin (lekki emolient) Laureth-7 (surfaktant, emulgator,
składnik natłuszczający skórę).
Gly Skin Care Intense C serum sprawdzi się u każdego, zarówno u
osób posiadających cerę suchą, mieszana, normalną czy tłustą. Tak jak
wspomniałam już wcześniej jest doskonałym produktem uzupełniającym codzienną
pielęgnację cery. Jeśli szukacie kosmetyku, który rozświetla, regeneruje skórę to zachęcam Was do przetestowania tego serum. A na koniec podaje link do Gly Skin Care <KLIK>. Firma Diagnosis posiada szeroki asortyment różnych produktów w przystępnych cenach - link do sklepu <KLIK>.
Zapraszam Was do śledzenia mojego profilu na Instagramie oraz FB
Miłego dnia
Miłego dnia
Uwielbiam produkty z witaminą C - na moją twarz działają znakomicie. Teraz stosuję serum Murier C-Shot i się zakochałam. Moja buzia dawno nie była w tak dobrym stanie ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z serum Murier C-Shot, zaciekawiłaś mnie nim ;) serum Gly Skin Care to dobry produkt, który rozświetla, wygładza i regeneruje skórę
UsuńU mnie witamina C nie daje efektów, a stosowałam już kilka produktów. :( Moja znajoma natomiast smarowała duże naczynko, które jej pękło na twarzy, przez rok witaminą C (ale o ile pamiętam rozrobioną z tabletek, bo w kremach czy serum jej też nie pomagało) i zniknęło całkowicie. Także działa, ale nie u każdego no i czasem trzeba długo czekać. :(
OdpowiedzUsuńfaktycznie długo, ale ważne że pomogło tylko tak sobie myślę, iż koleżanka musiała być bardzo systematyczna i wytrwała
UsuńCiekawy produkt, jeszcze nigdy się z nim nie spotkałam :) Z przyjemnością zobaczę jak sprawdzi się na mojej buźce;*
OdpowiedzUsuńPlanuję zakupić jakieś serum, więc może wybór padnie na serum z witaminą C :) Bardzo fajny, przejrzysty post i ładne zdjęcia :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://inspirationforlife.byania.pl/
Serum bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co z witaminą C :) piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia robione wieczorową porą, przy użyciu nowej lampy miło, że się podobają, bo powiem szczerze, iż miałam wątpliwości
UsuńKosmetyki z witaminą C świetnie wpływają na stan mojej cery :)
OdpowiedzUsuńMusiałabym to serum wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie z witamina C roznie bywa. Uzywajac serum (Aviva chyba? albo jakos podobnie) ie widzialam zadnego efektu. Teraz stosuje kremy Murier z witC i naprawde wiadac, ze cos sie dzieje.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim wiele dobrego, lubię tę firmę i będę się musiała następnym razem na nie skusić :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej przekonuję się do kosmetyków z witaminą C, ale chyba jeszcze nie do końca do nich "dojrzałam".
OdpowiedzUsuńA ja nie miałam zbyt wile do czynienia z witaminą c w kosmetykach, więc nie wiem, jak podziałałaby na moją cerę :)
OdpowiedzUsuń